piątek, 30 listopada 2012

All I Want for Christmas...


Już jutro zaczyna się grudzień.  Zaczynam powoli czuć świąteczną atmosferę. Galerie handlowe już przystrojone, w kawiarniach grają zimowe piosenki. Jak tu nie wpaść w nastrój? Wiem, ze wiele osób nie lubi tego przedwczesnego świątecznego zamieszania ale ja lubię to oczekiwanie. Brakuje mi tylko klasycznej reklamy z Coca colą a nie z jakimś dmuchanym mikołajem.(Mam cichą nadzieje, że jeszcze się pojawi:DD)

Dlatego dziś post... a raczej list do Świętego Mikołaja:D Którym chyba sama będę  w tym roku i powolutku kupię sobie wszystko co zaplanowałam:D
Ciekawe jesteście co mi się marzy? Jeśli tak to zapraszam dalej:

1 Zestaw pędzli hakuro: do pudru, różu, konturowania, flatop, do rozcierania cieni,  ścięty do eyelinera, do nakładania cieni... na razie tyle mi wystarczy:D Taki zestaw znalazłam w sklepie ladymakeup i właściwie on by mnie zadowolił:D <KLIK>, w sklepie Urodomania jest zestaw 8 pędzli który też jest bardzo kuszący <KLIK> do tego cena korzystna;)( i chyba na ten się skuszę i sobie go kupię) :D




2 Ciepłe i kolorowe rękawiczki jednopalcowe najlepiej połączone sznurkiem oraz ciepły gruby komin.



3 Lusterko podświetlane żeby móc się malować jak człowiek nawet gdy jest ciemno



4 Statyw do aparatu bo muszę dla was robić "focie z rąsi" ;)



5 Bluzka over size z wielkim sercem <KLIK> albo jakimś zimowym motywem.



6 Suszarka z dyfuzorem i zimnym nawiewem, jonizacją i dużą mocą żeby przenieść stylizację moich włosów na wyższy level;D




7 Wielki i z motywem świątecznym kubek idealne na ciepłe kakao<3



8 Cienie z inglota albo maca, szalone kolory eyelinerów, bb cream, puder rozświetlający, lakier china glanze, op,i zoya, paletki sleeka których jeszcze nie mam... i dużo rożnych kosmetyków:D



Pod każdym obrazkiem znajduje się link do strony z której pochodzi zdjęcie.

A jak wasze świąteczne listy? Mikołaj już wie?;)

czwartek, 29 listopada 2012

Golden Rose, Jolly Jewels nr 114 "Syrenka"

Dlaczego takie cudowne lakiery mają tylko numerki bez nazw? Byłoby to idealne dopełnienie ich uroku. Mam 5 buteleczek ale zacznę od tego syreniego egzemplarza:D To Golden Rose, Jolly Jewels nr 114. Pomalowałam nim paznokcie jako pierwszym i oczarował mnie. Składa się z różnokolorowych drobinek w kolorach morza;) Dlatego kojarzy mi się z syrenką;) Dwie warstwy kryją zostawiając lekko chropowatą powłokę ale top załatwia sprawę. Schnie szybko,maluje się nim bez większych problemów. Ślicznie się mieni, szczególnie w sztucznym świetle. Zmywanie jest dość ciężkie, ale ja używam metody z folią aluminiową więc nie jest w efekcie końcowym aż tak źle;)

Mi się podoba chociaż mam innych faworytów z tej nowej błyszczącej serii;) Koszt lakieru to ok 12 zł do kupienia na wyspach Golden Rose bądź jeśli nie macie dostępu do nich stacjonarnie to polecam sklep Golden Rose Styl<KLIK> gdzie cena dostawy to tylko 4 zł









To który chcecie zobaczyć następny?;)


wtorek, 27 listopada 2012

Miętowo

Mięta szalała na salonach przez całe lato ale i jesienią nie powinnyśmy o niej zapominać. Na paznokciach u mnie pojawia się bardzo często ale tym razem użyłam jej w makijażu. Pierwszy makijaż jest dość jasny i optymistyczny, troszkę gryzie się z moim kolorem oczu ale spodobał mi się na tyle, że wyszłam w nim na miasto. Jakiś chłopak zaśpiewał tego dnia do mnie przechodząc przez jezdnię "ładne oczy masz komu je dasz" :D Także chyba nie wyglądał, aż tak źle:D









Drugi to po prostu pierwszy przyciemniony granatem z niebieskim akcentem pod okiem. Mimo, że jest ciemniejszy to czułam się w nim lepiej. Może ten granat tak fajnie podbił kolor moich oczu? No nie wiem, ja czułam się świetnie. Niestety światło było już okropne także mam  tylko takie zdjęcia;)


Do makijażu użyłam głownie cienia miętowego mariza, granatu diadem, złota z hean, oraz innych pomocników z paletek sleeka;) Podkład to paese, świetny ale niestety odrobinę za ciemny... :D


Na koniec nowy miętowy akcent w moim otoczeniu, czyli opakowanie na telefon;) Ostatnio zmieniłam kolor obudowy. A biały jaki jest to wiadomo, łatwo się brudzi. Także postanowiłam zainwestować w obudowę. Kupowałam ja w sklepie buyincoins, kosztowała ok 10 zł ale niestety nie można było wybrać koloru. Mi się poszczęściło i przyszedł miętowo-blękitny:D <3





poniedziałek, 26 listopada 2012

Zaczynam testować...


Zebrało mi się na notkę w której pokażę wam kilka nowości które zaczynam testować. Dzisiaj notka zbiorcza, następnym razem po upływie pewnego czasu każdy z produktów doczeka się osobnej recenzji.  Może coś was zainteresuje;)

Zacznę od kosmetyków ze sklepu Dolina Kremowa.  Ze względu na to, ze jesień odciska piętno na moich włosach i sprawia, że zaczynają wypadać w większej ilości niż zwykle postanowiłam je ratować. Dlatego wybrałam sobie zestaw Radical <KLIK>. Składa się z szampony, odzywki, mgiełki i serum a cena to 32 zł więc całkiem mało jeśli włosy przystopują z wypadaniem. Mam nadzieje, że mi pomogą. Używałyście? Przejrzałam recenzje produktów i jest tak samo dużo zachwytów jaki i obelg. mam nadzieje, że dla mnie te produkty będą łaskawe;)




Kolejny przystanek to odzywka do rzęs. Tym razem zaczynam przygodę z FEG Eyelash Enhancer. To serum ma podobno odżywiać rzęsy i stymulować je do wzrostu. Do tego oparte jest na naturalnych składnikach i pierwsze efekty można zauważyć po 2 tygodniach. Cena ok 280 zł więc coś jak lash food (które na mnie nie powalało efektami). Zobaczymy jak to cudo zadziała;) Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj <KLIK>

Poniżej wrzucę zdjęcie moich rzęs wraz z "profesjonalną" miarką która będzie mi towarzyszyć w trakcie testów;) Obecnie maja 9 mm




I ostatnie przepięknie zapakowane kosmetyki Blane. Zostałam zaproszona do salonu  Royal Vital na masaż przy użyciu właśnie tych kosmetyków. Dawno nie byłam tak zrelaksowana i odprężona.  W trakcie zabiegu miałam okazje porównać dwie połowy mojej twarzy: jedna już wymasowana a druga jeszcze nie . O dziwo widać było różnice, nie miałam tak napuchniętych oczu, wszystko było ładnie napięte i podniesione. Na koniec dostałam pudełko z trzema produktami które sukcesywnie testuje. Są to nowe kosmetyki na rynku do skóry wokół oczu dobrana pod kątem budowy molekularnej skóry, wrażliwości i problemów jakich żadne kosmetyki pod oczy jeszcze nie rozwiązują. Do tego nie uczulają i nie podrażają. .To coś co moja cera lubi najbardziej;) Mam nadzieje, że w warunkach domowych będą równie dobre ale o tym przekonam się dopiero za minimum miesiąc. Więcej na ten temat napiszę już w recenzji produktów





czwartek, 22 listopada 2012

Paznokciowe przykazania

O tym poście myślałam już długo. Pisałam już kiedyś o pielęgnacji paznokci tutaj <KLIK> ale tym razem postanowiłam wszytko co najważniejsze zamieścić w punktach. Dlatego stworzyłam takie paznokciowe przykazania dla każdego kto ceni sobie zadbane dłonie. Mam nadziej, że takie uporządkowane fakty pozwolą wam efektywniej dbać o paznokcie. Poniżej możecie przeczytać o wszystkim, co mi pomogło;)

Jestem lakieromaniaczką i nic co paznokciowe nie jest mi obce! Po pierwsze...



1 Nie zgryzaj i nie zdrapuj lakieru

2 Nie skub skórek i nie obgryzaj paznokci.

3 Nie dłub pod nimi ostrymi przedmiotami (wykałaczka, pilnik).

4 Nie używaj paznokci jako narzędzi do podważania, otwierania itp

5 Używaj odżywek ale uważaj na formaldehyd, takie produkty mogą pomóc(tak jak mi eveline 8w1)  ale mogą również wyrządzić szkody. Także obserwuj paznokcie i zrezygnuj z tego składnika w razie jakiejkolwiek reakcji alergicznej.

6 Zamiast obcinaczy używaj szklanego pilnika.

7 Nawilżaj dłonie treściwymi kremami, skupiaj się na okolicach macierzy i delikatnie je masuj. Alternatywą są oleje które nie dość, że uelastycznią paznokcie to mogą ocalić nasze skórki(polecam szczególnie olej arganowy, rycynowy, oliwę z oliwek, masło shea)

8 Używaj delikatnych zmywaczy, uważaj na duże ilości acetonu( wyjątkiem dla mnie jest isana zielona-uwielbiam ją)

9 Odsuwaj skórki regularnie. Rób to delikatne i po wcześniejszym zmiękczeniu skórek. Radełkiem posługuj się tylko w ekstremalnych sytuacja bądź jeśli masz w tym dużą wprawę. W innym wypadku łatwo sobie uszkodzić paznokcia a nawet marzcież.

10 Piłuj suche paznokcie, będą twardsze i to pomoże je uchronić w razie jakiegoś mechanicznego urazu. 

11 Pamiętaj o bazie pod lakier by nie zafarbować sobie paznokci.

12 By nie zniechęcać się do malowania zainwestuj w dobry, szybkoschnący top.

13 Dopasuj kształt paznokci do dłoni  by cieszyć się z ich wyglądu w pełni.

14 Używaj polerki tylko wtedy gdy jest to koniecznie, nadużywanie jej może wpłynąć niekorzystnie na grubość paznokci.

15 Używaj rękawiczek ochronnych do zmywania naczyń albo przy wszelkich pracach domowych i nie domowych, w wyniku których paznokcie mają kontakt z substancjami drażniącymi.

16 Piłuj paznokcie tylko w jedną stronę, dzięki temu nie będą się zadzierać i rozdwajać

17 Ostatnie ale nie najmniej ważne: pamiętaj, ze na paznokcie ogromny wpływ ma to co jemy. Zadbaj o bogatą w witaminy dietę, odpowiednie nawadnianie organizmu i zbilansowane posiłki.


Jeśli macie propozycje co dopisać do listy czynności wskazanych i zakazanych na drodze do pięknych paznokci nie omieszkajcie napisać o tym w komentarzu.

wtorek, 20 listopada 2012

Czekoladowe powieki + włosy trochę inaczej

Jakiś czas temu chciałam spróbować pomalować się trochę mocniej. Nie miałam zamiaru ruszać się z domu wiec mogłam zaryzykować. Postawiłam na brązy z paletki sleeka au naturel. Próbowałam zrobić coś ala przydymione oko. Czułam się nawet fajnie, oczywiście na na co dzień bo wydaje mi się  ze mam za delikatną urodę. Zresztą oceńcie same.











Przy okazji na zdjęciach możecie zobaczyć moje włosy w innym wydaniu. Są po mega ilości żelu lnianego, bardzo mocnym ugniataniu i spinkowaniu , rozdzielaniu palcami na drobniejsze loczki oraz suszeniu suszarką(czego nie robiłam od lat:D). Loki zrobiły się wyżej i włosów wydaje się zdecydowanie więcej. Nawet spodobał mi się efekt;)

sobota, 17 listopada 2012

Puzzle

Pisanie posta na szybko tuż przed wyjściem? A czemu nie?;p
Własnie zbieram się na spotkanie Warszawskich blogerek. Będzie nas cała masa bo ponad 40 dziewczyn zakręconych na punkcie kosmetyków. Ale o tym napiszę za kilka dni jak już będzie po. Na razie mały przedsmak czyli moje paznokcie które zrobiłam z myślą o tym wyjściu.

Pastelowe puzzle zagościły dziś u mnie. Miałam to zdobienie w głowie ale ciężko było mi je przerzucić na paznokcie. Na szczęście udało się z całkiem niezłym efektem. Chyba nie będą mi do niczego pasować ale takimi drobnostkami się nie przejmuje;)  Ważne, żeby się wam spodobały;)

Miłego dnia dziewczyny! I do zobaczenia warszawianki;)