niedziela, 30 czerwca 2013

So sweet

Znowu zdobienie, znowu maiło być bardzo słodkie i chyba znowu mi się udało. Moje ulubione kształty czyli kropki. Kolory fajnie ze sobą współgrają, zawsze podobało mi się połączenie różu i fioletu. Zrobiłam je już jakiś czas temu ale dopiero dziś mogę wam pokazać. Zakochałam się w tym fiolecie z rimmela, o dziwo jeszcze nie miałam takiego odcienia. Ma w sobie coś wyjątkowego, jakaś iskrę.

Na dziś nie mam nic więcej do dodania więc zapraszam do oglądania:)


 



 





piątek, 28 czerwca 2013

Spotkanie z marką AA

Jakiś czas temu zostałam zaproszona na spotkanie z marką AA. Niestety miałam gorący okres na uczelni i musiałam zrezygnować ze spotkania. Los jednak chciał inaczej i wszystko tak się poukładało, ze mogłam przyjechać do butku Desir Paris poznać panią Dorotę Soszyńską i gwiazdę popołudnia Monikę Brodkę która sygnuje kosmetyki AA swoją przepiękną buzią. Spotkanie odbyło się w kameralnym gronie blogerek. Pani Dorota zabawiała nas rozmową i zarażała optymizmem. Dawno nie widziałam osoby tak zaangażowanej w to co robi. Poznałyśmy filozofię marki, zostałyśmy zapoznane z najnowszą ofertą produktową, miałyśmy przebadaną skórę twarzy. Odwiedziła nas również Monika Brodka o której już wcześniej wspomniałam. Niezwykła osobowość i ten błysk w oku;) Słuchałam jej wypowiedzi i byłam pod wrażeniem tego, jak pozytywną jest osobą. Każda z nas dostała płytę z autografem. Na koniec wspólne zdjęcia, owocowe przekąski i torba kosmetyków. Niestety musiałam wyjść trochę wcześniej ale nie żałuje, ze udało mi się przybyć nawet na te 2 godziny.

Spędziłam przemiło czas w doborowym towarzystwie, dziękuję za świetną organizację;) Mam nadzieje, że takie spotkania będą coraz częściej:)










czwartek, 27 czerwca 2013

Etnicznie zdobienie + tutorial

Dziś pokażę wam zdobienie inspirowane spodniami które pokazałam wam na moim fb. Poszłam trochę na łatwiznę bo nie odwzorowywałam identycznych kształtów tylko robiłam je w dużym uproszczeniu. Mimo wszystko byłam zachwycona efektem. Czułam, ze spodnie i paznokcie to idealny komplecik:D Jeśli chcecie stworzyć coś takiego u siebie zapraszam na mój kanał na YouTube <KLIK> gdzie znajdziecie tutorial. Przy okazji mam pytanie: Nie uważacie, ze mówienie w filmiku o paznokciach jest zbędne? Wolicie oglądać same obrazki z ładną muzyczką czy słuchać mojej gadaniny? Tylko poproszę szczere opinie! :)



Poniżej możecie przyjrzeć się paznokciom z bliska. Już wiem, że jeszcze nie raz to zdobienie zagości u mnie na dłoniach.

Użyłam:
Fioletowy -Rimmel Salon Pro 500 Peppermint
Miętowy -Rimmel Salon Pro 312 Ultra Violet
Koralowy -Rimmel Salon Pro 313 Cocktail passion
Czarny -Golden Rose z cienkim pędzelkiem
Biały -Sensique 101








 
 






Mam nadzieje, ze wam również przypadnie do gustu:)

Przy okazji przypominam o rozdaniu kosmetyków The Balm ze sklepem I♥beauty <KLIK>

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Eliksir na usta w pięciu kolorach:)

Dziś o moim pomadkowym hicie. Nie są idealne, ale potrafię wybaczyć im wady. Mam z natury bardzo suche usta, non stop traktuje je balsamami a i ta odwdzięczają mi się suchymi skórkami. Z tego powodu własnie nie lubię szminek. Za każdym razem wydaje mi się, że pomadki kolorowe wysuszają moje usta jeszcze bardziej. W internecie znalazłam bardzo dużo pozytywnych opinii na temat pomadkę nawilżających z wibo i postanowiłam skusić się gdy trwała promocja w rossmanie na -40%. Kupiłam jedna z numerem 05 i kolejnego dnia poleciałam po inne kolory. Dlaczego? A no dlatego, że ta pomadka faktycznie nawilża, moje usta dawno nie czuły się w niczym tak dobrze. Kolory nie są strasznie kryjące raczej pół transparentne, ale ja własnie takie lubię, bo moje usta z natury są dość jasne. Dają fajne, wilgotne wykończenie. Nie są bardzo trwale ale przynajmniej ścierają się równomiernie i wciąż wyglądają świetnie mimo, że bladną. Cena jest dość śmieszna bo ok 8 zl. minusem jest to, że są bardzo miękkie i w lato rozpływają się(dlatego nie noszę ich w torebce) i opakowanie jest dość nietrwałe(oraz design nie powala). Mimo tych wad uwielbiam je, mogę je stosować codziennie i nie powodują pustyni na moich ustach.

Kupiłam, aż 5 kolorów które możecie zobaczyć poniżej, w którym wyglądam najlepiej?






Macie, używacie, tak jak ja kochacie? Czy może wręcz przeciwnie?:)


sobota, 22 czerwca 2013

All in for #mygirls!

Post tym razem niekosmetyczny ;)
Dziś byłam na Polach Mokotowskich by współuczestniczyć w treningu z Ewą Chodakowską. Wiem, że jest to postać kontrowersyjna, jedni kochają, inni nienawidzą a ja po prostu ją lubię i byłam bardzo ciekawa jakie wrażenie na mnie zrobi;) Okazało się, że tryska z niej pozytywna energia i non stop się uśmiecha. Zaraża wszystkich swoim optymizmem. I polubilam ją po tym dniu jeszcze bardziej;)
Pogoda była niesamowicie upalna, słonce przypiekało non stop przez to trening wydawał się o wiele trudniejszy, ale ile było satysfakcji! Ewa i jej Puzzel dopingowali non stop uśmiech nie schodził mi z ust. Atmosfera była bardzo bardzo fajna, czułam, ze mam związek z każda osoba która ćwiczy razem ze mną;) Byłyście tam?:D












Po wszystkim ustawiłam się w dłuuugiej kolejce by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie;) Czekałam i czekałam... ale było warto! Mimo, że zmęczona, spocona, rozmazana nie wyglądam na fotce zachwycająco to i tak spoglądam na nią z wielkim uśmiechem. Gdy podeszłam do Ewy uścisnęła mnie i przywitała słowami "Cześć piękna" i mimo, że wiem, że pewnie mówiła to do każdego poczułam się wyjątkowa.  Chyba tego mi było trzeba, trochę motywacji i wsparcia by zadbać o siebie:)




Powiem wam, że mam tak spalone ramiona mimo kremów z filtrem, że nie mogę się dotknąć. Ciekawe ile zajmie mi wyrównanie "opalenizny"(o ile skóra mi nie zejdzie:D Ale było warto, było warto poczuć tą energię. mam nadzieje, ze ten entuzjazm pozostanie ze mną na długo.




wtorek, 18 czerwca 2013

Unrefined China Glaze

Ten "różowy baranek" ma w sobie jakiś niesamowity urok!  Jasny odcień różu to jeden z moich ulubionych kolorów na lato, do tego modna obecnie faktura piasku i jeszcze magia nazwy(za to kocham china glaze, każdy lakier powinien mieć swoje imię, nieprawdaż?:))

Lakier Unrefined jest z kolekcji Texture, w dotyku jest lekko chropowaty, ale nie drapiący. To jeden z pierwszych piaskowych lakierów w mojej kolekcji. Kojarzy mi się ze świeżo pomalowaną ścianą o teksturze baranka. Pędzelek typowy dla lakierów tej firmy, dość wąski i długi. Lakier kryje po 2 warstwach, nakłada się bez większych problemów. Ze zmywaniem trochę gorzej  ale nie porównywałabym tego do zmywania brokatu. Lakier schnie normalnie, ani nie szybko ani nie za długo, po prostu typowo. Nie nałożyłam na niego topu, żeby nie zepsuć faktury. Kolor jest bardzo dziewczęcy  i letni. Ja czuję śię świetnie w różu, a wam ja się podoba?
Lakier kosztuje ok 22 zł, do kupienia w sklepie <KLIK> Przy okazji napiszę wam, że sklep alphanailstylist jest wyłącznym dystrybutorem lakierów china glaze w Polsce, lakiery posiadają zabezpieczenie które gwarantuje świeżość.