Dziś gościnnie na moich oczach zawitał kolor niebieski. Szczerze powiem, nie lubię siebie w błękitach i tyle. Moja tęczówka szarzeje przy nich i jest niefajna. Co ja na to poradzę;) Dlatego zrobiłam tylko cieniowaną kreseczkę. Z perspektywy czasu żałuje, ze dałam ten róż pod okiem. Cóż... uczymy się na błędach. Samo cieniowanie kreski daje fajny efekt. Szkoda tylko, że postanowiłam to zrobić niebieskimi odcieniami. By rozweselić całość usta pociągnęłam różową pomadką która w sklepie wyglądała na ciemną fuksję. I jeszcze okropne światło:D aaa i zasychający tusz:D
Doooobra koniec żalów na temat tej stylizacji. Jest jak jest;D
Do makijażu użyłam cieni sensique 130 indian blue city oaz 131 japanese maple & sky oraz szminki editt cosmetics nr 1
Cieniowana kreska wygląda super :)))
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda taka cieniowana kreska muszę zrobić u siebie taką:))kurczę pięknie wygląda ta szminka aż nie mogę uwierzyć że jest z editt cosmetics...
OdpowiedzUsuńswietnie Ci wnim - wogole efektowny makijaz:)
OdpowiedzUsuńUsta i kreska na górze boska. Odpuściłabym sobie tylko ten róż na dolnej powiece
OdpowiedzUsuńja odbiegnę trochę od tematu, ale masz przecudne włosy ;)
OdpowiedzUsuńteż zapuszczam długie, ciekawe jak mi pójdzie ;P
pozdrawiam ;))
mnie się baaardzo podoba!:)
OdpowiedzUsuńjestem fanką Twojego bloga i urody :) Super makijaż,ale dla mnie ewentualnie imprezowy,bo w szkole to by mnie zabili za taki :D
OdpowiedzUsuńe tam marudzisz :) mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńCiekawy makijaż. Ale w pomadce to się zakochałam ;>
OdpowiedzUsuńSuper ta krecha :) Ale ja z niebieskim mam ten sam problem ;)
OdpowiedzUsuńdid dziękuje:) bardzo milo mi to słyszec
OdpowiedzUsuńmonika dzięki:)
urosna szybciej niz myslisz:)
dziekuje dziewczyny:)
Ogólnie makijaz bardzo w moim stylu:D Ostatnio własnie nosiłam podwójną niebieską kreske i rózowe usta:) Dlatego tez bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńCieniowana kreska super, musze sprobowac:D Zgadzam sie ,że bez rózu na dolnej powiece byłoby lepiej ale i tak jest fajnie (no i zachwycam sie włosami:P):D
cuuuuudowne usta, nie wspominając o włosach <3
OdpowiedzUsuńpiekny kolor ust:)
OdpowiedzUsuńŚwietne usta;)
OdpowiedzUsuńślicznie :) chyba spróbuję sobie zrobić cieniowaną kreskę ;) i kolor szminki też bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńSam pomysl ekstra! Ale bez tej rozowej kreski o niebo lepiej by bylo :) A i pomadka bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńmasz piękne włosy, wszystko gaszą :D
OdpowiedzUsuńcieniowanie kreski daje bardzo fajny efekt :) podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńkochana, czy paczuszka już do Ciebie doszła?
Piękne oczy a jeszcze piękniejsze usta :)!
OdpowiedzUsuńEwa przede wszystkim powinnas wyregulowac brwi, beda o wiele ladniejsze, a Twpja twarz rowniez duzo na tym zyska, naprawde! Naturalnosc jest super, ale troszke mozna naturze pomoc;) poza tym kocham Twoje piekne paznokcie, na nich kazdy lakier wyglada fantastycznie!
OdpowiedzUsuńewelinamis dzięki za komentarz ale mi się moje brwi podobają takie. Jeśli uznam kiedyś, że chce je bardziej wyregulować na pewno to zrobię;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement odnośnie paznokci:)
Cieniowana kreska super:). Pasują Ci takie niebieskości:). Fakt, ta różowa kreska niepotrzebna ale poza tym bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż -taki słodki i kobiecy. Zapraszam Cię serdecznie do wzięcia udziału w moim Noworocznym Rozdaniu: http://krainaluster.blogspot.com/2011/12/rodanie-noworoczne-zapraszam-do-zabawy.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Jeju.. pierwsze co mi przyszło na myśl- że ze swoją urodą mogłabyś grać w jakimś filmie :P z chęcią bym go oglądnęła hihi
OdpowiedzUsuńMallene jejku dziękuję;* bardzo mi miło:D niestety chyba talentu aktorskiego nie mam:D
OdpowiedzUsuńz taką urodą niepotrzebny Ci talent :P Od razu by Cie wzięli hihi
OdpowiedzUsuńA jeszcze co do pomadki to śliczny kolor, szkoda, że mi takie nie pasuje ;(
jako manekin chyba:D
OdpowiedzUsuńprzecież jesteś blondynką o niebieskich oczach(jeśli to ty w avie?) to pasuje ci większość kolorów:)
"manekin" hehehe dobre :D
OdpowiedzUsuńTak, to ja.
No właśnie nie pasują mi takie mocniejsze akcenty na ustach. Nie wiem, może dlatego, że moje spojrzenie jest takie hmm "smutne"? A jak się pomaluję mocniejszą szminką to robi się ze mnie taka stara, zmęczona baba (serio!). Do tego mam opadającą powiekę, która pogłębia ten efekt.
Tak jakoś mi się wydaje, choć może to też być moje przyzwyczajenie do mojego wyglądu z jasną/naturalną szminką lub bez.
Mam dość głupie pytanie ;). Zainspirowałaś mnie do zadbania o moje zawsze krótkie, porozdwajane paznokcie (tylko raz w życiu udało mi się je zapuścić, zawsze wcześniej się rozwarstwiają i kruszą...). Od ponad miesiąca piję drożdże i widzę, że się wzmocniły. Dzisiaj pomalowałam je odżywką, chcę też wcierać olej rycynowy i maść witaminową i tu właśnie moje pytanie - mam to robić przez warstwę odżywki, czy po prostu codziennie zmywać odżywkę i malować na nowo? :D Wiem, banał, ale proszę Cię o odpowiedź. ;)
OdpowiedzUsuńlittle my cieszę się że cię zainspirowałam:D Jak ja zaczęłam o nie dbać to malowałam odżywką i na noc wsmarowywałam olejek i maść bez jej zmywania. Najważniejsze to wsmarowywać ją tuż przy początku paznokci i troszkę w palce:D na pewno pomoże bo zmywacz może je wysuszyć niepotrzebnie;)
OdpowiedzUsuńJeszcze kilka Twoich zdjęć obejrzę i chyba się zakocham całkowicie ;)
OdpowiedzUsuńInulinus Bardzo mi miło:D
OdpowiedzUsuń