piątek, 13 lutego 2015

Trudny temat: Licówki pełnoceramiczne

Dziś temat trochę cięższy ale ważny. Nigdy nie myślałam, że będę o nim mówić. Ba! Nigdy nie myślałam, że będzie mi tak bliski. Wokoło tej tematyki krąży wiele plotek, sporo niejasności. Zdjęcia przed i po łatwo znaleźć na stronach konkretnych dentystów ale mało gdzie jakaś anonimowa osoba wrzuca efekty. Łatwo się pogubić. Sama pod koniec października przewertowałam chyba każde forum na ten temat, czytałam artykuły, szukałam filmów na yt, pytałam stomatologów.

Jeśli ktoś ciekawy to śpiewam Sweet nothing Florence;)

Dlaczego o tym piszę? Całe życie odkąd tylko moje mleczne piękne ząbki wypadły i pojawiły się zęby stałe miałam kompleks.Coś co hamuje cię psychicznie i nie pozwala być w pełni sobą. Najprawdopodobniej z powodu urazu(którego nie pamiętam) moja jedynka nie wyrosła  i była cofnięta do tyłu. Oczywiście pierwszym krokiem była wizyta u ortodonty niestety okazało się, że nie jest to moja droga. Pojawiły się wątpliwości, czy aparat pomoże. Brane były pod uwagę takie wady jak kościozrost, który uniemożliwiłby wyciągnięcie zęba. Dlatego pierwszy raz udałam się do protetyka.

Miałam wiele pytań, naokoło dużo osób straszyło mnie konsekwencjami ale byłam zdeterminowana. Brałam pod uwagę każdą możliwość. Czytałam o licówkach z kompozytu ale niestety nie są bardzo mocne, ich kolor może się zmieniać, często wyglądają nienaturalnie a ich dużym plusem jest tylko cena. Zdecydowałam się na licówkę porcelanową.  Ideałem byłyby dobrej jakości ale i  tanie licówki porcelanowe ale czy to możliwe? Odkładałam na to pieniądze od dłuższego czasu więc cena nie była dla mnie głównym wyznacznikiem. Chciałam efekt naturalny i trwały i to był mój cel.

Dla kogo licówki są odpowiednie?
Jeśli twój ząb był lekko nadkruszony, jest za wąski, za krótki, masz diastemę i chcesz ją zlikwidować, masz mocne przebarwienia na zębie to takie rozwiązanie może być dla Ciebie. W moim przypadku ząb był za krótki i cofnięty do tyłu.

Czy są przeciwwskazania?
Niestety tak, nie zawsze jest to rozwiązanie. Jeśli twój zgryz jest nieprawidłowy siły ciążące na licówkach mogą być zbyt duże i zęby mogą powodować uszkodzenie a nawet odpadanie licówek. Pod licówką ząb musi być wyleczony, nie można nakładać tego rodzaju obudowy protetycznej na zęby mocno zniszczone(do takich przypadków warto sięgnąć po koronę).

Czy to boli?
Nie, mnie nie bolało. Procedura jest dość prosta. Brany jest  odlew zdrowego zęba i przygotowywana do niego licówka u protetyka. Trzeba  między czasie iść by dobrać odpowiedni kolor do pozostałych zębów. Następnie ząb jest oczyszczany i nakładany jest na niego tz tips czyli po prostu licówka i przytwierdzany cementem stomatologicznym.

Czy to jest trwałe?
Licówka jest trwała ale zapewne nie na całe życie. Trzeba regularnie kontrolować stan takiego uzębienia. Jej przewidywana trwałość to ok 10-15 lat.

Ile to kosztuje?
Ceny są uzależnione od miasta, miejsca itp. Można znaleźć już za ok 900 zł aż do 2800zł za jednego zęba.

Czy czujesz, że to sztuczne zęby?
Przez pierwsze 2 tygodnie tak. Unikałam jedzenia, nie zamykałam ust do końca, dziwnie mówiłam i robiłam dziubek. Na szczęście po tym czasie wszystko minęło i nie czuję żadnego dyskomfortu. Gryzę normalnie, nie omijam tych zębów i wszystko jest ok.

Na koniec coś czego się bałam. Zdjęcie przed i po. Nie wiem ile z was wiedziało o moim problemie bo oczywistym jest, że starałam się to ukrywać. Widać to było na filmach, które wrzucałam a na zdjęciach na szczęście nie. Ma się tą taktykę do ukrywania defektów prawda?

Tam taaaa dam:



Powiem szczerze, że decydując się na taki krok, miałam wrażenie, że tylko mnie dotyczy taki problem. Tylko ja na całym świecie będę mieć :"sztuczne zęby". Miałam okres, że wstydziłam się swojego pomysłu a już po wszystkim najchętniej udawałabym, że tego nie było. Miałam wrażenie, że to coś wstydliwego, osobistego. Niemniej zdecydowałam, ze takie tematy potrzebują wychodzić na światło dzienne. Zawsze śmieszyło mnie gdy ktoś z osób publicznych zaprzeczał np poprawienia sobie ust, biustu czy odmłodzenia się botoksem.Teraz jednak gdy sama poprawiłam coś w sobie miałam przez chwilę zawahanie i myśl by wcale o tym nie mówić(bo może nikt nie zauważy?) . Z drugiej strony jestem po zabiegu szczęśliwa, widzę efekt i jestem z niego bardzo zadowolona mam ochotę krzyczeć na cały głos, że nie warto było się tak długo czekać. Jak się tym nie podzielić? Licówka poprawiła nie tylko mój wygląd zewnętrzny ale i wpłynęła pozytywnie na postrzeganie siebie. Kto by pomyślał, że taki drobiazg może tak dużo zmienić? Jest jeden minus, cały czas mam ochotę robić sobie zdjęcia z otworzoną paszczą:D

Nie jest dla mnie to łatwy temat, ale pomyślałam, że jeśli chociaż jednej z was coś rozjaśnię to będę szczęśliwa. Nie mam zamiaru ukrywać tego i udawać, że od zawsze miałam"idealne" zęby. Miałam obawy jak będę postrzegana po tym wyznaniu ale przemyślałam sprawę i chociaż dla jednego miłego komentarza warto :)

www.tumblr.com


 Jeśli macie jakiś pytania chętnie odpowiem;)



81 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze że to poprawiłaś:) Zęby są ważne przy pierwszym wrażeniu i w ogóle:). I ja też mam koronkę:D Połamałam sobie piątkę u góry i uśmiech mam na tyle szeroki że byłoby widać jakby jej nie było i u mnie w mieście 1000 zł za porcelanową z metalowym środkiem pani sobie zażyczyła. I w życiu nie porównałabym sztucznych cycków do zęba:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się;) Oczywiście jak ząb jest uszkodzony to bym nie porównała do operacji biustu ale mój był poprawiany tylko ze względów estetycznych :p

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Niestety tak, odkladalam na ten cel chyba przez rok ale warto było :-)

      Usuń
  3. ... przyznam się do czegoś- miałam identyczną sytuację, tylko na drugiej jedynce (może ciut gorszą, ale nie warto się licytować). Co więcej, ząb musiałam mieć wstawiony, kiedy miałam 6 (tak, SZEŚĆ lat!). To długa historia- po prostu, ktoś porządnie złamał mi jedynkę. Cieszę się, że rodzice wtedy szybko podjęli decyzję i zaczęli działać :) od tego czasu miałam wymieniany tylko raz i wszytko dobrze się trzyma, nikt nawet się nie domyśla, że mój uśmiech jest nieco... 'sztuczny'. Także... high five! :D :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. High five! Młodo zaczęłaś, ale tego się czasem nie wybiera;) Dzięki za podzielenie się historią:)

      Usuń
  4. Świetnie, że się tym podzieliłas ;)
    Moje zęby są krzywe i nadają się pod aparat, ale tyle się nasluchalam o bólu, że chyba podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość tych historii o bólu podczas noszenia aparatu jest rozdmuchana. Mi kiedyś na wczasach jedna pani takich rzeczy o aparatach naopowiadała, że miałam mega stracha jak mi zakładali. Na szczęście to tylko bujda. Zęby bolały tylko dzień po wizycie, kiedy to lekarz podkręcił nieco druciki. A wizyta raz na 6 tygodni to dało się ścierpieć :-)

      Usuń
    2. Ból apartowy jest indywidualny. Mnie góra bolała trzy dni, a dół siedem i nadrabiał bólem za górę. Aparat mam ponad rok i uważam, że najlepsza decyzja jaką podjęłam. Jeśli jesteś zainteresowana tą tematyką to możesz odwiedzić mojego bloga i poczytać o moim leczeniu ;)

      Usuń
    3. Popieram Martę: najlepsza decyzja jaką można podjąć :)
      Jezeli tylko masz możliwość i środki to naprawdę warto.

      Usuń
    4. Moim kompleksem też były krzywe ząbki. Zwłaszcza wystający kieł, do tego stopnia, że czasem jak się skończyłam uśmiechać, to warga mi o niego się wywijała i tak zostawała. Koszmarek. Próbowano mi to wyrównać aparatami ruchomymi, ale przez kilka lat noszenia była niewielka różnica. Dopiero w wieku dwudziestu kilu lat zdecydowałam się na aparat stały - zwykły metalowy. Też mnie straszono różnymi bzdurami - np, że pod aparatem mi w zęby wda się próchnica... Totalne bzdury! Aparat to była najlepsza decyzja w moim życiu. Nie żałuję ani jednego wydanego grosza. Od jego zdjęcia minęła ponad dekada, a ja nie przestaję się szczerzyć :D
      P.S. Tak mi się wydawało, że coś zrobiłaś z ząbkami, bo widać było różnicę (oczywiście na plus) i częściej się uśmiechałaś na fotkach :) Brawo!

      Usuń
    5. Dzięki, zawsze lubiłam się uśmiechac ale teraz robie to chętniej:D Aparaty nie są takie straszne, jakbym mogła to też bym się zdecydowała. No ale nie jest to dla każdego:)

      Usuń
  5. piękny efekt! świetnie, że się zdecydowałaś o tym napisać, tak trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Efekt super! Naprawdę nie jest to kompletnie żaden powód do wstydu. Moja bliska miała podobny problem jak Twój, tylko dotyczył on obu jedynek (byly lekko cofnięte) a licówki rozwiązały jej problem :-)

    Mnie w przyszłości też prawdopodobnie będzie to czekać. Na wskutek wypadku ułamałam sobie kawałek jedynki. Dentystce udało się jakos dokleić tego zęba, niestety mimo cierpień na fotelu odróżnia on się barwą od reszty zębów. Większość tego nie widzi, ale mi osobiście to przeszkadza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * Moja bliska koleżanka- zjadłam koleżankę, chyba czas na śniadanie :P

      Usuń
    2. samemu jesteśmy najbardziej krytyczni dla siebie;) Już sie nie wstydze ale miałam takie mysli;)

      Usuń
  7. Widziałam na żywo- efekt jest powalający. Gdybym nie wiedziała, że był robiony ten zabieg, w życiu bym się nie zorientowała.
    Ogromne brawa za tę notkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. A czy to nie jest przypadkiem korona? licówka to taka płytka a Ty masz nakładana korone?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naklejania płytka, na tym krótkim zebie jest właśnie licówka a pod spodem cały czas mam swojego Krótszego przyjaciela :-D

      Usuń
  9. Moim zdaniem warto się podzielić takim doświadczeniem, skoro masz tak pozytywne odczucia po :) Wiele osób nie chciałoby się przyznać do tego, że kiedyś nie miały ładnych zębów, gładkiej cery, czy czegoś tam jeszcze, że takie piękne już się urodziły.
    Zęby i ich wygląd bardzo pływa na psychikę, napatrzyłam się i nasłuchałam pracując swego czasu prawie rok u dentysty w obcym kraju - przetłumaczyłabym swoje stanowisko na "pomoc dentystyczna" :)
    Cieszę się z twojej jedyneczki, wygląda idealnie naturalnie jakby zawsze tam była :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam wrazenie ze zawsze tam była a stare zdjęcia bardzo mnie zaskakują;) łatwiej jest zapomnieć i udawać, że od zawsze jest się "idealnym" ale ideałów nie ma ;)

      Usuń
  10. Efekt rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  11. piękny efekt :) ja mam nieco cofnięta dwójkę (identycznie jak ma Liszowska ;p). Kiedyś ortodonta powiedziała, że żeby ją aparatem wypchnąć do przodu trzeba innego zdrowego zęba wyrwać- nie zgodziłam się więc mam taki "defekt" do dziś. Na co dzień mi nie przeszkadza, ale do zdjęć zawsze ustawiam się drugim bokiem albo wcale się nie uśmiecham- teraz z perspektywy czasu myślę, że trzeba było to zrobić. Bo dziś to mam już pilniejsze wydatki i nie mogę sobie pozwolić na aparat za kilka tysięcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze bedzie kiedyś na to czas/pieniądze. Ale z drugiej strony jak się przyzwyczaiłaś to może nie warto ruszać? Drobne "defekty" czasem dodają uroku:) Wszystko zależy od tego jak my się z tym czujemy;)

      Usuń
    2. Przyznam Ci się, że po Twoim wpisie zaczęłam czytać, szukać i myślę o licówce na tą cofniętą dwójkę. Wiem, że mi to da na prawdę wiele :) Muszę już tylko skonsultować to z odnalezioną przeze mnie panią dr- ponoć najlepszą w Lublinie.

      Usuń
  12. Wg mnie podjęłaś bardzo mądrą, dobrą i rozważną decyzję, uśmiech wiele mówi, a Twój obecnie prezentuje się pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele o tym myślałam i wiem, że było warto;)

      Usuń
  13. Bardzo dobra decyzja, trzeb korzystać z postępu i możliwości medycyny :) bardzo dobry efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, jak tylko sa fundusze to warto inwestować w siebie

      Usuń
  14. wiele osób jeszcze myśli tak jak Ty w sensie "będe miała sztuczne, wstyd" itp.. Dopiero niedawno to odkryłam a pomogło mi w tym youtube i osoby z filmików - Dowiedziałam się czegoś istotnego - otóż każdy ma własne ciało i jego ciało to jego sprawa, nie trzeba się tłumaczyć z niczego chciałam to zrobiłam a poza tym życie jest za krótkie, żeby się pieprzyć z czymś z czym nie ejstesmy szczęsliwi.. Źle się czujesz ze swoimi cyckami? To sobie zrób sztuczne jak MA CI TO POMÓC w byciu szczęsliwym to czemu kurna nie? to samo z całą resztą która dotyczy ciała, jeśli ci to przeszkadza to to zmień i tyle. A co ludzie powiedzą? A kogo to obchodzi? Fajna zmiana, fajnie że jesteś zadowolona i ogólnie pozytywnie! :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie niestety jest w ludziach coś takiego, że oglądamy się na innych. Col ludzie powiedzą itp. Ale chyba dorosłam do tego by być szczęśliwa sama z sobą, a to czy dla kogoś będę sztuczna, za gruba czy nieatrakcyjna? Who cares?:D I też powiem Ci ze yt dużo mi pomógł i słuchanie dziewczyn które podejmują decyzje nie oglądając się na innych. Warto słuchać siebie:* Dzięki za komentarz, bardzo wartościowa myśl:)

      Usuń
  15. Świetnie, że się zdecydowałaś. Efekt genialny i co najważniejsze naturalny:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładny i naturalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny uśmiech, o to chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zachwycam się twoim uśmiechem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czym innym jest pompowanie sobie biustu silikonem z własnego kaprysu, a co innego zadbanie o równy zgryz, który nie tylko będzie wyglądał zdrowo, ale będzie też zdrowy. Dobry wybór, rozsądnie wydane pieniądze, a tę notkę traktuj jako krok do przodu z tępieniem starego, zgryzowego kompleksu. Tak na marginesie... równe, proste i śnieżnobiałe zęby są tak samo naturalne, jak wzór kobiety o proporcjach 90-60-90. Włącz sobie na YT jakieś stare teledyski z lat 80-tych i popatrz na estetyczne ideały zgryzu z tamtych lat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka prawda, ideałów nie ma i sami sobie narzucamy to jak powinnyśmy wyglądać. Dla mnie powiększanie piersi może być też pomocne, jeśli ma dodać pewności siebie, poprawić standard życia to czemu nie?;) Najważniejsze to czuć się dobrze we własnym ciele, w końcu mamy w nim przeżyć całe życie prawda?:)

      Usuń
  20. No i dobrze, że sobie poprawiłaś - własne samopoczucie jest najważniejsze, a osoby, które chciałyby coś niemiłego napisać niech się z miejsca pierniczą :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny efekt! Ja co prawda mam tylko lekko krzywe dolne jedynki, które nachodzą na siebie, ale ledwo je widać. Mimo to, sama bym sobie wstawiła kilka licówek by mieć ładniejszy uśmiech, a co :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No reszty zębów nie mam idealnych ale jestem z nich w mairę zadowolona:) Ale ju nic w nich nie chce poprawiać;)

      Usuń
  22. Nawet nie wiedziałam że można w ten sposób zadziałać, fajnie że o tym piszesz, dzięki Tobie nie jedna osoba będzie wiedziała o wiele więcej na ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można można:) Dobra alternatywa dla jednostkowych urazów;)

      Usuń
  23. Fajnie, warto dla własnego komfortu coś sobie poprawić :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uważam, że dobrze, że o tym piszesz - w końcu nie ty jedna miałaś taki problem, więc warto wymienić się doświadczeniem w tej sprawie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, a nóż trafi na mojego bloga ktoś kto będzie miał jakieś pytania wątpliwości i przynajmniej będzie mógł z kimś wymienić obawy;)

      Usuń
  25. Ja mam tzw. królicze zęby, czyli jedynki na górze bardzo wystające. Powiedziano mi, że aparatem nie da się tego odpowiednio skorygować, musiałabym sobie wyrwać np. czwórki, żeby się mi wszystkie zęby w łuku zębowym zmieściły. Nie wiesz, czy na uzupełnienie tego królika dałoby się w taki sam sposób nakleić licówkę? Tj na dwójki z obu stron, z jednej strony grubszą płytkę, a z drugiej cieńszą, żeby się jakoś wyrównały te zęby? Wpadłam na ten pomysł dopiero jak zobaczyłam Twojego posta! Dziękuję, na pewno się tym zainteresuję, bo dwa sztuczne zęby brzmią lepiej niż minus dwa moje prawdziwe.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dobrze sobie to wyobrażam to myślę, ze tak. Najlepiej wybierz się do protetyka i zapytaj. Konsultacje są zazwyczaj bezpłatne a można się sporo dowiedzieć;)

      Usuń
  26. Super że o tym mówisz! Rozumiem Twoje obawy przed reakcją otoczenia, sama miałam podobne, tylko u mnie dotyczyło to innej części ciała :) Od dziecka miałam problemy z biodrami i przyszedł ten czas, że w wieku 20 lat dowiedziałam się, że jedynym ratunkiem bym mogła chodzić jest całkowita endoproteza stawu biodrowego, jako że nie miałam wyjścia - zgodziłam się, ale chyba z rok nie mogłam sobie poradzić z myślą, dlaczego w wieku 20-kilku lat mam mieć coś co dotyczy osób starszych.. teraz mam 23lata i jestem posiadaczką prawie 2-letniej protezki, prawie wszyscy znajomi wiedzą, nie kryję tego, podaję adres ortopedy który mi ją wstawił (cudowny lekarz!), śmigam na zumbę, nordic walking, na rowerze i żyję pełnią życia :) Tak więc myślę, że naprawdę warto dzielić się takimi doświadczeniami :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Woooah, nie wiem czemu to jest tak postrzegane! Licówki w sensie. Znam wiele osób które sobie je zrobiło i otwarcie o tym mówiło, że zamierza i z dumą pokazywali swoje nowe, choć sztuczne, zeby. Ja mam malutką przerwę w jedynkach, przez co wyglądam dość dziecinnie i sama sie przymierzam do licówki.
    A tak poza tym to w 'sztucznych' zębach nie ma nic złego,a już zwłaszcza kiedy zakrywaja poważny defekt, jak u ciebie. Innymi słowy- zero spiny, to powinno się podawać dalej i szerzyć wiesci o takiej możliwości!:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma inne podejście, może to to że jestem z małego miasta a tu łatwiej o plotki i zaściankowe podejście. Ale wszystko to stereotypy z którymi warto walczyć;)

      Usuń
  28. Przyznam, że świetny efekt końcowy. Robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Efekt jest świetny, nie masz się absolutnie czego wstydzić! Nie było to u Ciebie jakoś specjalnie zauważalne, gdybyś nie napisała to pewnie nie zwróciłabym uwagi, ale wiem jak takie drobiazgi mogą spędzać sen z powiek. Dlatego świetnie, ze o tym napisałaś, i jeśli to sprawiło, że czujesz się teraz super - to genialny wybór! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla jednych nie było a dla innych było to pierwsze, co we mnie widzieli;) Ja nie czułam się komfortowo ale teraz mój "standard życia" poprawił się o 100% :) Dziękuję za miły komentarz:* Było warto;)

      Usuń
  30. Ale masz teraz piękny uśmiech! I wcale nie sztuczny, wygląda bardzo naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Efekt jest znakomity! To była jedna z lepszych decyzji jaką mogłaś podjąć :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Myślę że zrobiłaś dla wielu kobiet ogromną przysługe tym postem :)

    .. a może i mężczyznom ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Efekt zdecydowanie wart zachodu! Mojego chłopaka też prawdopodobnie czeka licówka, bo jeden ząb na dole (dwójka chyba) jest nieco przechylony i oddalony od pozostałych zębów. Powiem Ci, że ja po różnych przejściach dentystycznych zrobiłam sobie implanty. Początkowo też wydawało mi się, że tylko ja jedna na świecie mam takie problemy, ale gdy zaczęłam o tym pisać na blogu, okazało się, że to naprawdę powszechna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  34. hmm ja mam obie jedynki cofniete myslicie ze wystarcza mi aby dwie licówki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to tylko twój problem to myślę, że ta ale warto to skonsultować z dentystą

      Usuń
  35. wow! gratuluję odwagi i konsekwencji w dążeniu do celu!!! Pocieszę Cię nie jesteś jedyna - ma trzy korony w górnym łuku i dopiero po wstawieniu wiem co to znaczy się uśmiechać, więc życzę całej masy pięknych uśmiechów!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  37. Szczurek9923@wp.pl prosze odezwij sie do mnie na mejla mam pare pytan a ty moglabys mi pomoc. W kwietniu chce zalozyc licowki na przednie jedynki. Przeszukalam caly internet i w koncu trafilam do ciebie. Bede bardzo bardzo wdzieczna za pomoc jestem juz zmeczona szukaniem inf. A sama rozumiesz jak wyglaf zebow moze wplywac na psychike. Odezwij sie prosze pozdrawiam swrdecznie. Ania 24lata Wroclaw

    OdpowiedzUsuń
  38. Hej, dzięki wielkie że się podzieliłaś swoimi efektami, jest świetnie. :) Wiem jak to jest mówić wciąż z górna wargą ściągniętą w dół, nie móc się uśmiechać szeroko... Mam tak praktycznie od zawsze, ale co gorsza, właściwie na własne życzenie. Kiedyś miałam krzywe zęby, więc tu miałam pierwszy kompleks, potem założyłam aparat (jeszcze go noszę), zęby przednie już właściwie proste, ale teraz nie w tym problem. Od 3 lat choruję na bulimię, stan moich zębów przez ostatnie 1,5 roku mocno się pogorszył, górne zęby zrobiły się krótsze a ich rogi się zaokrągliły...Od pół roku solidnie walczę z chorobą, dobrze mi idzie, ale zęby już mi się nie naprawią. Z resztą, jest to takie czarne koło, nowe zęby z pewnością pomogłyby mi nabrać znów pewności siebie i przezwyciężyć chorobę. Rozważam więc założyć 4 lub 6 licówek. Kasę już zebrałam, miała być na inne rzeczy, ale cóż, za głupotę się płaci. Długo się też opieram przed tym bo mozna znaleźć dużo nieprzychylnych opinii na temat licówek, także jeszcze raz dziękuję że się podzieliłaś. :))

    OdpowiedzUsuń
  39. pozwol, ze podziele sie z Toba moja historia.:) ja bylam po 2 wypadakach gdzie za pierwszyn razem(mialam 8 lat) jedna jedynka wyleciala mi a druga bardzo mocno weszla w glab dziasel i polamala sie w pol. Po pierwszyn wypadku zeby sie uratowaly, ile cierpienia przeszlam to juz nie wspomne i jedzenie takich papek przez rurke tez nie przyjemne:/ niedawno (pol roku temu, teraz mam 16 lat) mialam wypadek, gdzie caly zab wylecial i juz ponowinie go wstawic nie bylo mozna... I przyszlam do nowej szkoly bez zeba:'). Teraz mam juz tego zeba, bo robilam implanta za 5tys jakies 2 miechy temu. I jestem szczesliwa, to co ze chodze z sztucznym zebem, ale mam tego zeba i nie wygladam jak kaleka przez pol roku bardzo wstyd mi bylo gdziekolwiek wyjsc. i oba zeby wygladaja na normalne jakby tych 2 wypadkow nie bylo:) tylko mam fioletowe dziaslo nad implantem, ale niestety tak juz zostanie. I ogolnie bylam jedna z mlodszych pacjentek na implantem:-) jestem z tego dumna, ze nie poddalam sie mimo.bolu (fizycznego jak i psychocznego) :)

    Dobrze, ze podjelas taka decyzje :) nie wstydz sie tego, mozesz byc z siebie dumna :) sadze ze naprawde warto uzbierac tyle piniedzy na taki zabieg i poprawic zeby, bo ile pozytywu wniesie do naszego zycia!:) (chyba ze komus to nie przeszkadza totalnie.)

    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  40. A czy mogłabyś Beatka napisać w jakiej klinice robiłaś te licówki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście;) Ja robiłam tutaj: http://www.anident.pl/

      Usuń

Zostaw po sobie ślad;)