czwartek, 13 września 2012

Cream & Oil

Lubicie kosmetyki do włosów Schauma? Ja za młodu używałam non stop ich szamponów aż w końcu mi szczerze zbrzydły.  Później drogi mojej włosowej pielęgnacji przechodziły różne etapy przez bomby zapychające silikonami aż po całkowite ich odstawienie aż wreszcie zaznałam równowagi. Mam ulubione produkty w tej kwestii ale wciąż eksperymentuję. Tym razem padło na serię Cream & Oil. Zainteresował mnie opis producenta:  "Schauma Cream & Oil z cennym olejkiem arganowym i kwiatem wanilii jest sekretną bronią przeciwko rozdwojonym końcówkom i łamliwym włosom. " Posiadam maskę, odżywkę, spray do włosów oraz szampon z tej serii. Testuję je od połowy lipca.

Na składach się nie znam ale poszperałam troszkę i znalazłam informacje że produkty zawierają keratynę, pantenol oraz olejek arganowy.  Dlaczego by więc nie wypróbować? W końcu mi silikony nie są jakoś straszne.  


Szampon: 
Nie spodobał mi się jego zapach, liczyłam na większą ilość zapachu wanilii a otrzymałam jakąś orientalną mieszankę. Nie jest brzydki tylko nie w moim  stylu. Konsystencja dość gęsta i przez to wydajna. Świetnie się pieni i łatwo spłukuje. Moich włosów nie splątał mimo ich długości.  Zapach się na szczęście nie utrzymuje długo, znika zaraz po zmyciu. Na pewno nie odżywił włosów ale nie taka jego rola. Ważne, że nie pogorszył ich stanu.Wydaje mi się, że przyśpiesza przetłuszczanie(może przez te olejki?). Ot zwykły szampon, nie zachwycił mnie. Nie wrócę do niego, wolę silniejsze ziołowe oczyszczacze.
 Cena to ok 6-7 zł



Odżywka: 
Ten produkt mnie zaskoczył. Ma bardzo fajną gęstą konsystencje. Pachnie nawet nieźle,  orientalnie ale jakby łagodniej niż szampon.  Podoba mi się jej działanie, ładnie wygładza włosy i ogranicza puszenie. Lubię użyć jej gdy nie mam czasu na siedzenie z maskami po myciu. Nakładam ją na chwilę, spłukuję i efekt jaki zyskuję mi się podoba. Czuję, ze kosmyki są bardziej nawilżone ale nie obciążone. Nie zmniejsza objętości włosów.  użyłam jej też kiedyś w momencie kryzysowym do ogolenie nóg i powiem szczerze, ze wypadła świetnie;) Jestem na tak. 


Spray:
Niestety ale, nie zauważyłam żadnych efektów stosowania go. Włosy rozczesują się tak samo jak i bez .  U mnie wzmaga przetłuszczanie i spłaszcza włosy. Używałam go czasem przed wyjściem na plażę czy na słońce wmawiając sobie, że zostawi jakąś warstwę n a włosach i troszkę je ochroni. Ale ciężko stwierdzić czy to dało jakieś efekty. Być może tak, bo lato się kończy a moje włosy nie przesuszyły się jak zwykle. Nie jestem jednak w stanie zagwarantować, że to działanie tego sprayu czy po prostu odpowiedniej pielęgnacji.


Maska: 
Pachnie najdelikatniej z całej serii. Ma gęstą kremową konsystencję i wystarczy jej mała porcja by rozprowadzić ja na włosach. Kładę ją na 5 minut na włosy i działa świetnie.  Nawilża i opanowuje niesforne kosmyki. Wygładza włosy, może lekko rozprostowuje moje loczki. Raz postanowiłam ją potrzymać 30 minut ale to nie był dobry pomysł. Włosy były obciążone i bez objętości. Radzę więc posłuchać producenta i nakładać ją na kilka minut. Nie wyczuwam po jej zmyciu zapachu na włosach, dla mnie to plus. Nie przyśpiesza przetłuszczania gdy stosujemy ją zgodnie z poleceniem producenta. Jednego dodałam do niej kilka kropel keratyny i efekt był jeszcze lepszy, włosy były bardziej mięsiste i zdyscyplinowane. Nie powtarzam jednak często tego zabiegu bo boję się przesadzić.



Podsumowując: Maskę i odżywkę polecam, warto je przetestować bo być może wam też podejdą. Szampon to przeciętniak,  nie zwrócił mojej uwagi. Spray natomiast nie robi praktycznie nic więc zupełnie nie polecam.

A może maiłyście już produkty z tej serii i macie inne odczucia? podzielcie się opinią:)

28 komentarzy:

  1. Też mi nie pasuje ten szampon, ale polecam męski w granatowym opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. z tej serii nie miałam, zamawiałam za to biało-żółtą shaumę, niemiecką i nawet byłam zadowolona..ale ogólnie te szampony nie powalają na kolana
    szczerze mówiąc, już wolę szampony z avonu-może i chemia, ale nie widzę, żeby źle działały na moje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w takim razie musze spróbować odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tylko testowałam odżywkę i muszę przyznać że jest bardzo przyjemna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam podobnie, kiedyś nadużywałam kosmetyków szchauma, może dlatego że jako dziecko mama kupowała mi takie pięknie pachnące, nie wiem czy pamiętasz :D Dziś używam tylko ich odżywki do spryskiwania i tylko ona mi odpowiada, po szamponie zawsze klapnęły mi włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie wypróbuję odżywkę :) Ja rzadko kupowałam cokolwiek z schaumy, wtedy królował u mnie dove.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dobrze, że napisałaś o tej odżywce :) ostatnio jak byłam w Rossmannie widziałam tą odżywkę, ale oczywiście zapamiętałam tylko kolor opakowania i za nic w świecie nie potrafiłam jej znaleźć w necie, a bardzo zależało mi na poznaniu opinii na jej temat ;) Teraz widzę, że opłaca się ją kupić i przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś schwarzkopf nie do końca odpowiada moim włosom, więc teraz nawet nie próbuję

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele razy zawiodłam się na szamponach tej firmy i teraz boję się kolejnego zakupu. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. tej serii nie znam ale ogólnie nie przepadam za produktami tej firmy..

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam tą odżywkę, użyłam raz i oddałam siostrze, która jest niej zadowolona (również kręconowłosa). Mnie spuszyła jakoś dziwnie i wysuszyła.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja w ogóle nie przepadam za kosmetykami Schaumy

    OdpowiedzUsuń
  13. Dostałam spray w ramach wymianki i jako odżywka b/s z niewielką ilością silikonu sprawdza się bardzo dobrze - zabezpiecza końcówki, pięknie pachnie, pomaga w rozczesywaniu. Na całość włosów nie stosowałam, bo podejrzewam, że może obciążać. Ale jak mi się skończy to kupię kolejną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam szampon i jestem z niego zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jakoś nie mogę się przekonać do kosmetyków shaumy

    OdpowiedzUsuń
  16. Dawno temu kupiłam szampon przeciwłupieżowy Schaumy i dostałam takiego łupieżu po nim, jak nigdy. Od tamtej pory unikam wszelkich ich produktów. Nic mnie chyba nie skusi...

    OdpowiedzUsuń
  17. Tej serii nie miałam;) odżywka kusi muszę na skład zerknąć:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Używałam kiedyś tej odżywki w sprayu, tylko w różowym/fioletowym opakowaniu i pamiętam, że pachniała obłędnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie uzywałam nigdy produktów tej firmy:) ciekawa jestem:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mi kiedyś bardzo odpowiadała seria kokosowa. Miałam po niej fajnie zdefiniowane loki, takie mięsiste, ciężkie korkociągi.

    OdpowiedzUsuń
  21. u mnie spray sprawdza się całkiem dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie używałam tej serii,w ogóle dawno już nie miałam nic z Shaumy. Ciekawi mnie maska,ale na razie się nie skuszę,bo muszę zużywać te co mam :<

    OdpowiedzUsuń
  23. służy mi Isana z olejkiem babassu, nawet spłukując odżywkę od razu zauważam że włosy stają się inne.. Postaram się przetestować tę odżywkę którą polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak dla mnie, to strasznie śmierdzą :D

    OdpowiedzUsuń
  25. mi z schaumy mi kiedyś odpowiadały szampon i odżywka z koenzymem Q10. Zapach nie powalał, ale działanie było naprawdę w porządku. Ale teraz wymagam dużo dużo więcej:)
    a tak w ogóle to ja się stęskniłam za Twoimi lokami.
    Daj popatrzeć;D

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad;)