sobota, 22 czerwca 2013

All in for #mygirls!

Post tym razem niekosmetyczny ;)
Dziś byłam na Polach Mokotowskich by współuczestniczyć w treningu z Ewą Chodakowską. Wiem, że jest to postać kontrowersyjna, jedni kochają, inni nienawidzą a ja po prostu ją lubię i byłam bardzo ciekawa jakie wrażenie na mnie zrobi;) Okazało się, że tryska z niej pozytywna energia i non stop się uśmiecha. Zaraża wszystkich swoim optymizmem. I polubilam ją po tym dniu jeszcze bardziej;)
Pogoda była niesamowicie upalna, słonce przypiekało non stop przez to trening wydawał się o wiele trudniejszy, ale ile było satysfakcji! Ewa i jej Puzzel dopingowali non stop uśmiech nie schodził mi z ust. Atmosfera była bardzo bardzo fajna, czułam, ze mam związek z każda osoba która ćwiczy razem ze mną;) Byłyście tam?:D












Po wszystkim ustawiłam się w dłuuugiej kolejce by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie;) Czekałam i czekałam... ale było warto! Mimo, że zmęczona, spocona, rozmazana nie wyglądam na fotce zachwycająco to i tak spoglądam na nią z wielkim uśmiechem. Gdy podeszłam do Ewy uścisnęła mnie i przywitała słowami "Cześć piękna" i mimo, że wiem, że pewnie mówiła to do każdego poczułam się wyjątkowa.  Chyba tego mi było trzeba, trochę motywacji i wsparcia by zadbać o siebie:)




Powiem wam, że mam tak spalone ramiona mimo kremów z filtrem, że nie mogę się dotknąć. Ciekawe ile zajmie mi wyrównanie "opalenizny"(o ile skóra mi nie zejdzie:D Ale było warto, było warto poczuć tą energię. mam nadzieje, ze ten entuzjazm pozostanie ze mną na długo.




51 komentarzy:

  1. Świetne są takie zajęcia! Chętnie bym poszła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie zarażenie optymizmem jest kapitalne i naprawdę długo motywuje człowieka. Jakoś wyrównasz koloryt skóry. Co do Ewy się nie wypowiem, bo nie śledzę jej losów w mediach i wiem o niej tylko tyle, że niektóre dziewczyny biorą z niej przykład ćwicząc. A to chyba dobrze :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna akcja:) Też bym chętnie wzięła udział..

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ludzi, którzy zarażają szerokim uśmiechem i optymizmem :) Niestety nie mogłam dzisiaj uczestniczyć w treningu, a szkoda..

    OdpowiedzUsuń
  5. super , chętnie bym też w tym wzięła udział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja niedawno zaczęłam ćwiczyć z chodakowską i myślałam o pojechaniu tam, ale.. jednak kawał drogi, a forma jest wciąż zbyt słaba na takie eskapady. Może innym razem :)
    Zazdroszczę i gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Opaliło Cię pięknie ^^ może się wyrówna kolor- w sumie teraz tak grzeje, że to nie będzie problem :) a z Chodakowską nie ćwiczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A mi zabrakło motywacji do ćwiczeń z Chodakowską :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie jest za późno, żeby się znowu zmotywować:D

      Usuń
    2. Pewnie że nigdy nie jest za późno! :D zawsze gdy zabierałam się za jakieś ćwiczenia, treningi już po dwóch tygodniach rzucałam je w cholerę... dopiero poznając ćwiczenia Ewki udało mi się dotrwać do ponad dwóch miesięcy! :D Ewka wciąga! niestety przez sesję nie byłam w stanie funkcjonować, ćwiczyć ale na dniach zabieram się na nowo! ^^

      Usuń
  9. ojej. Zazdroszczę Ci ! Ja ją uwielbiam i mam do niej ogromny szacunek za to, co robi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też zaczęłam ćwiczyć z Ewą, ale upały skutecznie odebrały mi motywacje

    OdpowiedzUsuń
  11. zazdroszczę spotkania Ewy na żywo ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie wystraszyło słońce, nie mogłabym nawet 0,5h w takim upale chodzić, a co dopiero ćwiczyć! :) Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze a ja nie mogłam tam być, ale regularni ćwiczę z płytami Ewki!
    Opalenizne mam podobną po treningach na słońcu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie poszłam właśnie z tego względu, że upał... Ale w sumie może szkoda. Długa była kolejka do zdjęcia z Ewą? Mimo że mówiła pewnie podobnie do różnych dziewczyn, to wydaje mi się, że właśnie miała na celu by każda poczuła się wyjątkowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolejka była długa, Ewa miała byc tylko 3h ale trwało to dłużej i została do ostatniej osoby♥

      Usuń
    2. Bardzo jej się chwali:) Długo stałaś?
      Ja widziałam ją na żywo na Warszawskich Targach Książki - najpierw ćwiczyła z nielicznymi, którzy się odważyli spocić przychodząc po książki :P a potem podpisywała swoją książkę. Wydawała się taka serdeczna i każdego przytulała do zdjęcia. Naprawdę miło :)

      Usuń
    3. ze 2 godziny ;) Ale warto było:D Była bardzo serdeczna, prze kochana:) tak jak bym ja znała 100 lat:D

      Usuń
  15. to są jedne z nielicznych momentów, w których żałuję, że nie jestem w Warszawie :) super przeżycie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale będziesz miała teraz fajne wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale fajnie;) Widzę, że słonko nie zapomniało o Tobie;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Intensywny dzionek miałaś :)
    Mnie też słońce przypiekło troszkę dziś, mimo, że starałam się przebywać w cieniu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale się przypiekłaś :) Ja gdzieś do Ewy przekonać się nie mogę, wolę Mel B :)

    OdpowiedzUsuń
  20. świetne zdjęcia, na to poparzenie, polecam Ci żel aloesowy

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale super :-)) słyszałam, że rekord pobity :-D
    Smaruj się, żeby nie bolało :-(

    OdpowiedzUsuń
  22. Powiem szczerze, że zazdroszczę tego eventu! ;)) Suuuper sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  23. Żałuje, że mnie tam nie było :( no nic kolejnym razem dołączę! :D

    OdpowiedzUsuń
  24. zazdroszczę :)
    ślicznie wyglądasz Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  25. zazdroszczę możliwości takiego treningu! :)
    widać na fotce z Ewą jaka Ty wysoka jesteś *_* a opalenizna zabójcza :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Beata jaki masz lakier na paznokciach?

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam ją i bardzo Ci zazdroszczę, że tam byłaś!
    Chociaż pewnie mi by zabrakło śmiałości...

    Akurat dziś kupiłam sobie buty do ćwiczeń i ruszam z Killerem oraz Turbo - dotąd musiałam przerywać po połowie, bo stopy na boso niemiłosiernie bolały :(

    OdpowiedzUsuń
  28. do czego tu smialośc potrzebna? W tlumie pozytywnych osob nawet ja mimo,ze bylam tam sama i mam raczej nieśmiała nature czulam się tam świetnie:D

    Dobrze ze zainwestować w buty, trzeba o nasze stawy dbać:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja tak już mam!
      Strasznie bym się krępowała ćwiczyć przy obcych - moja kondycja wciąż leży (choć już nie kwiczy...)

      Tak samo ze spotkaniami blogerek! Oglądam fotki i zazdroszczę, ale sama jestem jak taki dzikus i bałabym się wybrać :p

      Usuń
  29. Gratuluję! Gdybym wiedziała też bym się wybrała, mimo że kondycję mam słabą.
    Idea akcji jest bardzo interesująca, no i zachęca zobaczenie jak to wszystko wygląda w rzeczywistości.
    Również mam zamiar wziąć się za siebie, nie dla zrzucenia kg, bo nie mam z czego, ale dla lepszego samopoczucia i 'podrzeźbienia' sylwetki ;) Nie wiem tylko czy treningi Chodakowskiej to na początek nie za dużo...
    Nie śledzę jej losów, widziałam ją w tv, potem na blogach, ale wydaje się bardzo sympatyczna, a jej treningi warte zachodu. Myślę, że wiele osób jej po prostu zazdrości ciała, energii, popularności itd.
    Ewa świetne okulary na zdjęciach! :D

    Fajnie, że postanowiłaś się tam wybrać, ja miałam iść na wianki, ale w końcu nie poszłam ;) A jak się czujesz po treningu, mega zakwasy?

    Pozdrawiam,
    Phero_nike

    p.s nie wiem czy nie widziałam Cię ostatnio w centrum, okolice złotych. To możliwe? ;)




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na poczatek z chodakowsą to polecam skalpel, ja od tego zaczynałam. Było ciężo ale do zrobienia. Cwiczę w miare regularnie od początku maja z Ewą i dzięki temu zakwasy aż tak mnie nie męczą po wczorajszym skakaniu:D Najbardziej bolą mnie ramiona bo się strasznie spiekły:DD

      A w złotych i okolicach bywam bardzo często, zazwyczaj na codzienne zakupy w carrefourze bo mieszkam w okolicy:) więc bardzo możliwe, że to byłam ja ( no chyba, ze akurat miałaś niemiłą okazję zobaczyć mnie nieumalowaną bo wyszłam po bulki i wodę, to się nie przyznaję, że to byłam ja:DD)

      Usuń
    2. Dziękuję, chętnie spróbuję :) Masz płytę czy jakoś z netem ćwiczysz? No i czy potrzebny jest jakiś sprzęt/ specjalny strój? Współczuję bólu spieczonych ramion, ale taka jest cena opalenizny ;) Ja niestety ciężko się opalam, więc raczej stosuję samoopalacze V.V

      Haha, była to wersja ogarnięta, ale mignęła(ś) mi przed oczami, więc nie jestem pewna ;) Ja pracuję obok złotych, w sklepie z włoską żywnością także zapraszam ;)

      Kiedyś radziłam się Ciebie w sprawie paznokci i owszem zapuszczałam, aż zapuściłam mocne pazury, ale niestety nie miałam czasu i cierpliwości czekać aż płytka się wydłuży (o to mi zawsze chodzi, ale chyba też nie mam takich predyspozycji do długiej płytki ;P), a praca nie pozwala mi na długie paznokcie... Nie mniej jednak rady się przydają (odsuwanie skórek paznokciem w ciągu dnia), dziękuję :*

      Usuń
    3. Mam płytę ale na yt tez mozna znaleść ten trening;) Potrzeba tylko motywacji, wody do picia i ręcznik do otarcia potu:D
      Uff dobrze że się ogarnełam:D w sklepie gdzie na wystawie są makarony?;> jesli tak to kojarze miejsce;)

      Ciesze się, ze moje rady Ci się przydały:* może jeszcze się wydłużą:D Trzymam kciuki! ;)

      Usuń
    4. Super, zaczynam zatem mordęgę ;P Mam nadzieję tylko, że nie schudnę... o.O"

      Tak, dokładnie ten sklep ;P

      Na razie postanowiłam zostawić je w spokoju, dbać, ale bez przesady (kiedyś tak miałam). Poza tym przestałam wycinać skórki itp także jest bez porównania lepiej, ale wiadomo że trzeba dużo cierpliwości. Mam nadzieję, że kiedyś też będę mogła pochwalić się tak pięknymi pazurkami jak Twoje :)

      Pozdrawiam!:)

      Usuń
  30. ale fajnie, ze moglas wziac udzial w takim evencie :) zdjecia rewelacyjne! szkoda, ze do Wawki mam prawie 300 km ;/

    OdpowiedzUsuń
  31. też miałam iść, ale niestety moje zatoki mi nie pozwoliły;/;/

    OdpowiedzUsuń
  32. ojj tak musi być to wspaniałą motywacją :D musiało być świetnie !

    OdpowiedzUsuń
  33. ;) megapozytywny post ;) szkoda, że mnie tam nie było ;) ale niestety mam bardzo daleko do Warszawy ;/

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. nie przepadam za Ewą.. Ale się zjarałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nigdy nie trenuje z filmami Ewy, ale szkoda, że nie wiedziałam o tym otwartym treningu :) musiało być świetnie!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad;)