wtorek, 18 listopada 2014

Annabelle Minerals

Warszawianki! Miałyście już okazję dowiedzieć się, że Annebelle Minerals otworzyło sklep stacjonarny na ulicy Mokotowskiej 51/53? Jeśli nie to teraz już wiecie;) Kosmetyki mineralne warto chociaż raz przetestować by przekonać się czy je kochamy czy nienawidzimy. Ja już wiem, że w moim asortymencie kosmetycznym nie może zabraknąć podkładu golden fairest<3 ale cały czas testuje kolejne produkty by znaleźć perełki:)


Kilka dni temu odwiedziłam sklep, ceny są już po zapowiadanej podwyżce ale na szczęście nie wzrosły przerażająco mocno. Nie jest trudno ich znaleźć, widać wyraźny szyld. Sklep jest nie duży ale bardzo ładnie zagospodarowany. Białe meble, wszystko uporządkowane, testery do każdego produktu i wolne półki zapewne czekające na nowe odcienie;) Atmosfera jest równie przyjemna, sprzedawczyni potrafi doradzić i nie czuje się jej oddechu na każdym kroku:) Można również testować do woli. Do tego mocne światło i nie straszne oglądanie produktów nawet wieczorem.
 I najważniejsze nie trzeba dopłacać za przesyłkę:D Właśnie na to czekałam.



Cieszę się, ze padło na Warszawę ale mam nadzieje, ze Annabelle Minerals urośnie w siłę i punkty powstaną w całej Polsce.

Zrobiłam dla was kilka zdjęć wewnątrz(dziękuję za możliwość wykonania zdjęć :))








Zrobiłam dla was kilka zdjęć moich nowych nabytków



Ostatni podkład miałam w starym opakowaniu i jestem zachwycona tym zamykaniem:D Wreszcie nic się nie wysypuje

Opakowanie do torebki na podkład do szybkich poprawek;) Zobaczymy z czym to sie je:D

Dwa cienie, jeden typowy do makijażu smoky błyszczący a drugi bardzo to delikatna satynowa brzoskwinia

Mój ulubiony podkład Golden Fairest ale pierwszy raz w formule matującej i sławny róż Nude.

Pierwsze swatche produktów(od lewej) Podkład Golden Fairest, Róż Nude, Cień Candy, Cień Smoky


41 komentarzy:

  1. Annabelle Minerlas jest najlepszy!
    Uwielbiam ich produkty:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wiedziałam! :) Właśnie miałam wybierać się z mamą po kolejny podkład, upodobałam sobie Golden Fair i też jestem zachwycona i wiem, że na pewno go nie zmienię, problem mam tylko z korektorem Medium, który pod oczy u mnie się nie nadaje, bo wydaje mi się, że cienie robi bardziej sine. Tak z ciekawości spytam ile teraz kosztuje pełnowymiarowe opakowanie podkładu i czy w tym sklepie da się kupić próbki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkłady: 34,90 zł i 59,90, co do próbek to na 100% nie wiem ale widziałam za ladą małe pojemniczki więc intuicja mi mówi, że można kupić;) Ja korektora mineralnego jeszcze nie znalazłam w dobrym odcieniu, czekam na jakieś bardzo jasne i żółte;)

      Usuń
    2. Zapytałam na fb, odpisali mi że niestety w sklepie stacjonarnym nie sprzedają próbek produktów, zamiast tego można liczyć na pomoc w doborze odcienia.

      Usuń
  3. Pewnie, że słyszałam - muszę wreszcie znaleźć czas i pójść osobiście to wszystko wymacać;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto się wybrać:D tylko trzeba być przygotowanym na niekontrolowane zakupy:D

      Usuń
  4. Oo jaaa :D Dzięki za info ♥ Muszę się wybrać, bo testerem byłam zachwycona! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko wyglada kuszaco, moze sie skusze na ich produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam jeszcze styczności z tymi kosmetykami, bo każdy mówił, że one są bardzo drogie :)
    dzięki za informację, nie wiedziałam, że sklep stacjonarny tej marki jest w moim mieście :) super ! zobaczę stacjonarnie, czy rzeczywiście jest tak drogo :) a jakie ich kosmetyki polecasz? pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest aż tak drogo:) Produkty są bardzo wydajne i to ich duża zaleta. Polecam podkłady, róże są śliczne, i rewelacyjne pędzle;)

      Usuń
    2. Róże najładniejsze moim zdaniem to romatnic i nude, podkłady używałam kryjący i matujący i chyba ten drugi wygląda naturalniej;) Pędzel skośny do brwi/kresek jest cudowny. Zaczynam testować cienie więc jeszcze się niewiele mogę wypowiedzieć, mam candy i pięknie się rozciera i ma bardzo delikatne satynowe wykończenie, cień smoky ma więcej brokatu jest bardziej wieczorowy ale też łatwo się z nim pracuje;)

      Usuń
    3. ja mam cerę mieszaną naczyniową i mam liczne zaczerwienienie, podkłady zawsze w żółto-beżowych tonach biorę. będę musiała się im przyjrzeć i pędzlom również jak tak polecasz :)

      Usuń
  7. o, nie wiedziałam! fajnie, bo teraz będzie można obadać kolory na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. chętnie zajrzałabym do tego sklepu, moim ulubionym podkładem jest ten właśnie z Annabelle Minerals :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czas się wybrać:) chyba ze masz daleko do Warszawy:)

      Usuń
  9. Korzystając z okazji, muszę Ci podziękować za to, że zaraziłaś mnie miłością do Annabelle Minerals ;) Niedawno kupiłam ich matujące podkłady i jestem absolutnie zauroczona! Wszelkie drogeryjne i wysokopółkowe marki powinny uczyć się od AM, co to znaczy "naked skin". Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co! Niech Ci się dobrze noszą:) Też jestem zachwycona tym jak naturalnie wyglądają:D

      Usuń
  10. Ma super wnętrze i ciekawe ekspozytory :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ewalucja! Osławiony znaczy okryty złą sławą:) mam nadzieję, że róż Nude nie jest osławiony, a słynny:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację jest słynny( chociaż kto wie, może komuś podpadł:DD) Człowiek całe życie się uczy:) Dzięki! Na pewno zapamiętam:)

      Usuń
    2. oo, a nie ,,znieslawiony"? pierwsze slysze Oo

      Usuń
    3. http://portalwiedzy.onet.pl/140980,,,,oslawiony,haslo.html

      Usuń
    4. Ewalucja, masz zdrowe podejście, lubię Cię:)

      Usuń
    5. Dokładnie, człowiek całe życie się uczy :) Ja do 20-go roku życia używałam bynajmniej zamiennie z przynajmniej (naprawdę nie wiedziałam, że to nie jest to samo :D), aż ktoś mi zwrócił uwagę na forum internetowym (wizaz?) i strasznie zapadło mi to w pamięć :) Dobrze jest umieć się przyznać do błędu, bo nikt z nas nie jest nieomylny i to jest naturalne :)

      Usuń
  12. AM uwielbiam, ale w sezonie zimowym zdradzam na rzecz Colorstaya. ;) Zimą jakoś wolę mieć coś "treściwszego" na twarzy. Nie wiem czy to przez zimno na zewnątrz, czy ogrzewane wnętrza...

    PS. Jestem Twoją stałą czytelniczką, ale nie komentatorką :P, a do ujawnienia się sprowokował mnie fakt, że Cię dziś zobaczyłam i rozpoznałam :D
    Mam nadzieję, że nie poczułaś się obserwowana - chciałam Ci powiedzieć, że na żywo wyglądasz jeszcze ładniej niż na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez zimą częściej sięgam co revlona:)
      Oo jak miło:) Widziałaś mnie w pracy czy gdzieś na mieście?:) Zawsze jak ktoś napisze mi na blogu, że mnie widział to zastanawiam się co akurat robiłam:D Nie, nie poczułam się obserwowana:) I bardzo dziękuję, miło mi to słyszeć:)

      Usuń
    2. Widziałam Cię w pracy :)
      Siedziałam na ławce naprzeciwko w beżowym płaszczyku i z torebeczką Sephory ;)

      Usuń
    3. o widzisz:) nie pamiętam ale kto wie, może Cię widziałam:)

      Usuń
  13. wydaje mi sie, ze wzrost cen zadziwiajaco zbiegl sie z otwarciem sklepu stacjonarnego. nie podoba mi sie ze mam doplacac do zamowienia internetowego, by utrzymac ten sklep stacjonarny. z pedzli ktore od nich mam 2 sie sypia okropnie, firma nie odpowiedziala na moje zapytanie w sprawie mozliwosci reklamacji. zdecydowanie rezygnuje z uslug tej firmy i rozejrze sie wsrod asortymentu innej. negatywne opinie tez sa potrzebne, nie spodziewalam sie ze to ja bede ta rozczarowana po poczatkowemu bardzo poztywnemu wrazeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, ja mam w zwyczaju ufać ludziom więc myślę , że to faktycznie półprodukty podrożały. Na pewno nie poddawaj się jeśli chodzi o reklamację, pędzle nie powinny się rozsypywać, mam wrażenie że trafiłaś na jakąś felerną partię bo moje trzymają się świetnie. Jak widać nie u każdego sie produkty sprawdzają;)

      Usuń
    2. Akurat jeśli chodzi o kontakt z klientami, to też muszę przyznać, że AM się opuściło :) Już chyba na dwie moje wiadomości nie odpisali i na wizażowym wątku też dziewczyny się skarżyły, że ich wiadomości zostały pozostawione bez odpowiedzi :) Trochę mnie to zniesmaczyło, ale ze względu na wysoką jakość ich produktów nie planuję ich "zostawić" ;))

      Usuń
  14. Również używam tego podkładu w odcieniu Golden Fairest i bardzo lubię :) Niestety daleko mam do Warszawy, więc nadal jestem zmuszona zamawiać on-line, zrobiłam zapasy przed podwyżką cen :) Korektor też jest genialny choć czekam na inny odcień - Medium z podkładem wygląda szaro i ziemiście.

    Jeżeli chodzi o ich róże - ciężko mi wybrać jednego ulubieńca, uwielbiam Nude, Rose i Romantic tak samo mocno, potem Sunrise :) Honey i Coral nie pasują do mojego typu urody :)

    Cienie z kolei nie kuszą mnie wcale, nie mam cierpliwości do sypańców ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki Tobie dowiedziałam się, że jest sklep stacjonarny (dzięki) i wczoraj, jak przyjechałam na jeden dzień do Warszawy, mogłam go odwiedzić. Rzeczywiście fajnie tam, nie znam się na podkładach i minerałach, ale Panie mi pomogły wybrać odpowiedni odcień, pokazały jak nakładać i dostałam próbkę. Kupiłam ich pędzle - pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. No i mój Natural Fairest wygląda bardzo fajnie, chyba kupię pełne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja miałam kiedyś próbkę tego podkladu i nie spasował mi wcale. Wypróbowałam jeszcze podklad Earthnicity i o niebo lepiej wygląda na buźce. Fajne krycie, naturalny efekt, niezly mat.
    Trzeba popróbować, żeby znaleźć coś odpowiedniego dla siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja próbowałam różu Annabelle bo koleżanka go zachwalała ale nie spodobał mi się bo bardzo szybko się ścierał z policzków a i efekt nie był zbyt naturalny. Dostałam próbkę rożu od Earthnicity i ten jest naprawdę fajny. Efekt utrzymuje sie cały dzień i bardzo ładnie stapia sie ze skórą.

      Usuń

Zostaw po sobie ślad;)