czwartek, 13 listopada 2014

Revlon colorstay 150 Buff cera normalna/sucha

Podkład to mój nieodłączny przyjaciel. Chroni skórę, wyrównuje koloryt, poprawia jej wygląd. Przez jasny odcień skóry przez długi czas szukałam produktu, który spełni moje oczekiwania. W swojej toaletce już na stałe mam podkład Annabelle Mineral Golden Fairest ale jesienią i zimą postanowiłam wrócić do płynnych i bardziej treściwych podkładów. W tym roku wybór padł na Revlon colorstay 150 Buff cera normalna/sucha. Miałam już wersję do cery tłustej i mieszanej i bardzo go lubię, maluję nim również na sesjach czy pokazach i jeszcze mnie nie zawiódł. Wybrałam drugą wersję bo jak co roku walczę z mocniej wysuszoną skórą. Czy dobrze zrobiłam?


Podkład ma bardzo dobre krycie i piękny żółty odcień. Konsystencja dość rzadka, łatwo się rozprowadza. Ja nakładam go flat topem hakuro h50. Trzeba działać z nim szybko bo po chwili zastyga. Nieprzypudrowany zbiera się w załamaniach skóry, ale po zmatowieniu skóry nie ma tego problemu. 



Jest bardzo trwały, na mojej mieszanej w kierunku suchej skóry wytrzymuje nawet do 12h! Nie boję się używać go na wyjścia bo mnie nie zawodzi. Nie warto przesadzać z grubością warstw, lepiej wyglądają nałożone dwie cieńsze niż jedna gruba. Mojej skóry nie zapycha, nie przybywa mi przez niego niedoskonałości ale watro sprawdzić to na sobie. Jest treściwy ale nie czuję się jak w masce(jeśli nie przesadzę z ilością). 

W duecie z podkładem używam korektora pod oczy w celu rozjaśnienia, ale nie potrzebuje go na przeprawienia bo revlon radzi sobie z tym świetnie.  Pod podkład używam lekkich kremów nawilżających, mój obecny ulubieniec to sorbet The Body Shop z witaminą E. 

Czy ma minusy? Niestety ma... odbija się na telefonie w trakcie rozmowy czego bardzo nie lubię. Minusem też jest cena stacjonarnie, nawet do 60-70zł. Internet jest jednak skarbnicą i można go zamówić już za ok 30 zł, mogę wam polecić stronę http://www.bodyland.pl/ Oczywiście gdy zamawiam przez internet zawsze wpadnie coś jeszcze bo po co płacić niepotrzebnie za wysyłkę tylko jednego produktu prawda? Czy tylko ja tak mam?:D No i oczywiście aplikacja.. mam nadzieje, że revlon kiedyś zmieni opakowania i postawi na pompkę i plastikowe opakowanie;)
Przed(tylko krem)                              /                      Po (tylko podkład)
 Jak widzicie mój główny problem to przebarwienia i zaczerwienienia, ale używałam ten podkład na skórach przesuszonych i trądzikowych i również świetnie krył. Tego mu odmówić nie można. Wtedy jednak sięgam po pędzel języczkowy bo mam wrażenie, ze flat dodatkowo wydobywa niechciane skórki.
Pełny makijaż( już z pudrem i konturowaniem)



Na razie jestem pewna, że spędzę z nim całą zimę, święta oraz sylwestra:) Mój Ci on<3


Przy okazji napiszę wam, że dostałam maila z informacją o chacie z makijażystą  Danielem Sobieśniewskim. Czat odbędzie się we wtorek 18.11.2014 w godzinach 10:00-13:00. Podczas czatu Daniel Sobieśniewski udzieli ciekawych porad i odpowie na każde pytanie, oczywiście z zakresu makijażu. Jeśli macie pytania i ochotę to zapraszam:)  Na fb Kobo można brać udział w sondzie by zadecydować, który z tematów będzie tematem przewodnim https://www.facebook.com/KOBOProfessional?hc_location=timeline





64 komentarze:

  1. Niedobra Ty!!! :) Teraz mam na niego jeszcze wiekszą ochotę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się przekonać, może i tobie będzie pasować:)

      Usuń
  2. ja mam odcień 110 Ivory i jestem zadowolona :) chociaż używam go tylko na większe wyjścia bo nie mam problemów z cerą i wydaje mi się zbyt ciężki. na co dzień wolę podkład makeup revolution "the one foundation" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie 110 jest za różowy:) Ja nie odczuwam tej ciężkości, nauczyłam się dozować go i nakładać cienkimi warstwami a na wyjścia używam go w większej ilości. Ciekawa jestem makeup revolution, jak u niego z kryciem?

      Usuń
  3. Piękny - na prawdę piękny efekt! I kolor idealnie do ciebie pasuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie mój kolor, dobrze stapia się z szyją( bo twarz mam cały czas zaróżowioną) Dziękuję!;)

      Usuń
  4. Bardzo lubię ten podkład. Miałam kilka buteleczek po czym zrobiłam sobie od niego przerwą by wypróbować inne, ale jeszcze przed świętami zamierzam do niego powrócić, bo jest moim nr 1 na większe wyjścia i specjalne okazje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czemu wyskubałaś sobie połowę brwi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyrwałam to co było poza linią brwi a zawsze miałam jasne i cieńsze brwi bliżej zewnętrznej części oka. Mi sie tak bardziej podobają bo przynajmniej nie są rozczochrane. Na szczęście mamy cienie do brwi i można wszystko poprawić

      Usuń
  6. Właśnie testuję od popołudnia na połowie twarzy Buff do suchej i normalnej (do tłustej jest jaśniejszy) i Sand Beige do tłustej (do suchej jest różowy). Nie mogę zdecydować się na kolor :p Sand Beige jest ciemniejszy i lepiej mi pasuje, ale z kolei z Buff jakoś bardziej sobie podobam. Skończy się na tym, że kupię oba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idzie zima więc jaśniejszy kolor pewnie lepiej się sprawdzi:D ja też mam 2 odcienie żeby mieszać, ale obecnie buff jest idealny:)

      Usuń
    2. Aż tak jasnej skóry nie mam i Buff jest za jasny. Niestety z podkładów do skóry suchej nie mogę dobrać lepszego odcienia

      Usuń
  7. ślicznie wyglądasz bez makijażu, zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogę się przekonać do podkładów Revlonu, jeżeli mam być szczera. Co nie zmienia faktu, że Ty wyglądasz w nim super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dla każdego się sprawdzi, to fakt. To specyficzny produkt. Dziękuję, czuję się w nim wyjątkowo ładna:D

      Usuń
  9. fujka! Twarz wygląda, jak z plasteliny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.. sama ulepiłam:D A tak serio to w jakim sensie?

      Usuń
  10. Moim zdaniem troche jednak zrobil Ci maske... ja go lubie, uzywam, ale teraz mam za ciemny kolor mojego standardowego odcienia 180, po zmianie formuly grrr ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kwestia zdjęcia, na żywo nie widzę żeby się odcinał czy stwarzał wrażenie maski. Światło lampy też robi swoje. Ale nie można zaprzeczyć, że nie jest to lekki podkład i nie wtapia się w skórę tylko na niej zasycha;)

      Usuń
    2. Ewo, jestem wielką fanką Twojej urody, ale także uważam, że ten podkład Ci nie służy :(
      Światło lampy, światłem lampy, podkład, który naturalnie wtapia się w twarz nie będzie widoczny, ten daje efekt maski i niestety, jest zbyt żółty dla Twojego kolorytu - spójrz na ostatnie zdjęcie, wyraźnie odcina się kawałek szyi i policzka. Masz dobrą cerę, szkoda nakładać taki tapetujący podkład na co dzień.

      pozdrawiam


      Usuń
    3. Dziękuję za komentarz. Jeśli chodzi o podkłady takie mocno kryjące zimą jest to dla mnie duży ratunek, mam bardzo reagującą cerę na zimne temperatury i taka warstwa mi pomaga przetrwać. Latem i wiosną zdecydowanie bardziej lubuję się w produktach wtapiających się w skórę jak kremy bb i podkłady mineralne. Ja się sobie w nim podobam ale patrze na siebie inaczej niż wy mnie widzicie, to jest oczywiste;) A może masz do polecenia coś innego co mogłoby się u mnie sprawdzić?

      Usuń
    4. Rozumiem, ale warstwa tynku niekoniecznie jest warstwą otulającą, chroniącą ;) Mam duże uprzedzenia wobec takich podkładów, bo nie widziałam jeszcze nikogo, kto wyglądałby w nich naturalnie, wybacz. Wracając do ochrony. Nie musisz przecież używać podkładu jako jedynej, drastycznej blokady. Po pierwsze: odżywczy krem. Jeśli używasz "lekkich kremów nawilżających" w listopadzie mając tendencje do wysuszania skóry, robisz podstawowy błąd a TBS to nie jest marka, w której szuka się treściwego kremu na jesień i zimę. Co polecam?
      Sanoflore, Miel Nourricier:

      http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=55911

      Pod krem jak najbardziej możesz dać serum nawilżające/olejek - to druga warstwa.
      Trzecia warstwa to baza pod makijaż. I na to już spokojnie możesz położyć lekki, naturalny podkład. Oczywiście możesz pojechać "na całego" i dołożyć podkład odżywczy, ale odżywczy=/=tynk. W tej chwili przychodzi mi na myśl tylko Clarins Extra-Comfort, YR Teint Crème Confort oraz wszystkie BB kremy, których mamy zatrzęsienie.

      Mam nadzieję, że nie byłam bardzo brutalna, ale naprawdę mam "uczulenie" na takie podkłady i obkładanie nimi twarzy ;)







      Usuń
    5. Nie spoko, mnie szczere komentarze które mają coś do przekazania nie urażają:) Wręcz przeciwnie. Chętnie sprawdzę polecane przez ciebie produkty:) Dzięki za wyczerpujący komentarz:*

      Usuń
  11. Też bardzo nie lubię kiedy podkład odbija mi się na telefonie, ale chyba jeszcze nie znalazłam takiego, który by tego nie robił :(

    OdpowiedzUsuń
  12. zdradź proszę jaką pomadkę masz na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. revlon matte 002 pink pout

      Usuń
    2. PRZECUDNA !
      a róż na policzkach , jaki? Też boski :)

      Usuń
    3. To z Golden Rose terracotta Blush-ON w numerze 07.

      Usuń
  13. U mnie lepiej sprawdziła się wersja do skóry mieszanej/tłustej (posiadam mieszaną) :) Ale podkład bardzo lubiłam i nawet miałam w tym samym odcieniu. Teraz używam tylko minerałów i moja problematyczna buzia wygląda coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Revlona, to mój podkład numer 1 i zawsze do niego wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zużyłam dwa opakowania do skóry mieszanej i jak do tej pory więcej do niego nie wróciłam... nie służył mojej cerze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak nie służy to faktycznie nie warto się męczyć;)

      Usuń
  16. Jakos nigdy mnie ten podklad nie kusil:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i lepiej dla twojej kieszeni:D

      Usuń
    2. Można go kupić za 25zł w aptece Gemini, więc cena fajna :)

      Usuń
    3. o to faktycznie bardzo tano!

      Usuń
  17. Uważam, że ten podkład jest bardzo widoczny zarówno na Twojej twarzy jak i innych, mam koleżankę, która go też używa i również ma ładną cerę bez nierówności ale wygląda aż zbyt idealnie, taka maska błyszcząco-satynowa.. na wyjścia ok bardzo fajnie, ale na co dzień efekt przesadzony. U Ciebie też jest bardzo widoczny , szczególnie przy nosie i na nim :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdemu się podoba ten efekt, to typowo zasychający podkład a nie wtapiający się w skórę. Masz dużo racji;) Ale na wyjścia w tej cenie dla mnie niezastąpiony;)

      Usuń
  18. Ja używam 180 i jest super. Bardzo go lubię bo zakrywa wszystkich niechcianych ,,przyjaciół,, pojawiających się na mojej twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak czytam komentarze i osoby piszą o masce, ciężkim podkładzie itp. Dziwne, bo ja odbieram ten podkład jako dający efekt wypoczetej i świeżej twarzy :o

    OdpowiedzUsuń
  20. Też używam ten podkład ale do skóry tlustej. Jaki masz lakier na paznokciach an drugim zdjęciu? Jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. China Glaze spin me round http://ewalucja.blogspot.com/2012/08/spin-me-round.html

      Usuń
  21. szczerze? mi się podoba efekt jaki daje ten podkład u mnie, chociaż chyba coś pokombinowali z jego formułą bo kiedyś był zdecydowanie bardziej matowy a mam obie wersje do suchej i tłustej cery.
    Podoba mi się też u Ciebie w tej przypudrowanej opcji. Trochę naturalnego błysku jest na tym zdjęciu z samym podkładem ale przecież jeśli piszesz, że jest na Tobie trwały a przypudrowany moim zdaniem wygląda dobrze to nie ma problemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu, lubię twoje komentarze bez względu na to czy pozytywne czy negatywne bo przynajmniej coś wnoszą do mojego życia;) :*

      Usuń
  22. też jestem z niego bardzo zadowolona, chociaż używam go tylko o okresie jesienno-zimowym. latem niestety mocno mnie zapycha ale teraz nie zauważyłam niczego podobnego, naprawdę super podkład! :)

    pozdrawiam :) www.vivala-beauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Ewalucjo! cześć! :D
    Trochę nie na temat, ale mam takie pytanie, widziałam, że w TBS macie czasem stoiska do makijazu czy to znaczy, że można tam zrobić makijaż, jak tak to ile to kosztuje czy możne w ramach "wypróbowania" kosmetyku taki makijaż jest za darmo-czytałam, że czasem tak robią np. w Douglasie. Potrzebuję zrobić mocniejszy makijaż, sama próbuję, ale nie jestem przekonana.

    Piękne paznokcie, jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć:) Każde pytanie jest u mnie na temat:* Mamy krzesło i jeśli ktoś ma ochotę coś konkretnego wypróbować bez problemu nakładamy:) np sprawdzić cienie czy szminkę. Jeśli to ma być peły makijaż to robimy go przy dowolnym zakupie z departamentu makijażowego. Warto pamiętać , ze nie każda pracownica skończyła szkołę wizazu/umie dobrze malować ale mamy produkty do demakijażu wiec zawsze można zmyć jeśli coś się nie podoba;)

      Usuń
  24. Właśnie zależy mi tylko na oczach (w domu zrobiłabym resztę) konkretnie na mocniejszym ich podkreśleniu, nie czuję się pewnie posługując się ciemnymi kolorami, nie wiem czy dobrze je rozcieram i czy nakładam je w dobrym miejscu, bo mam też bardzo wąską powiekę ruchomą i brwi całkiem nisko osadzone nad okiem więc nie mam za dużego pola manewru :P
    Po prostu chodzi o to, że umówiłam się na sesję zdjęciową, w studiu(nie, nie jestem modelką, ale uważam to za ciekawe doświadczenie więc próbuję :D) i nie potrafię odpowiednio pomalować oczu.

    Z usług wizażystek trochę boję się korzystać, nie chcę wyglądac tandetnie, jestem młoda i nie chcę, żeby makijaż mnie przytłaczał i robił na siłę dorosłą, poza tym to dość droga inwestycja biorąc pod uwagę to, że to nie będzie żadna profesjonalna sesja tylko takie ćwiczenia praktyczne, bo razem z kolegą interesujemy się fotografią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlepiej zadzwon do wybranego TBS i zapytaj czy w wybranym terminie mogłabyś przyjść i przetestować ciemniejsze cienie, bo czasem z powodu duzego ruchu nie wykonujemy makijaży:) Rozumiem, warto spróbować;)

      Usuń
  25. Dziękuję za tak szybkie odpowiedzi, to po pierwsze :)
    Po drugie! Przyznam się do czegoś, nawet nie wiesz jak się zdziwiłam gdy zobaczyłam Cię w TBS, trochę mnie to zaskoczyło, bo...jesteś jedną z moich ulubionych blogerek, właściwie to jedyną, poza blondhaircare, chciałam podejść, ale nie wiem w sumie czemu tego nie zrobiłam :c
    To trochę dziwne, bo z racji tego, że czytam Twojego bloga trochę o Tobie wiem, a Ty o mnie nic :P
    No nic...ale na żywo też jesteś taka ładna. :) Jeszcze raz dziękuję za pomoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co, akurat trafiłaś na mój wolny dzień i mój telefon stale mnie informuje o nowych komentarzach:D Niestety ostatnio miałam mniej czasu na bloga ale gdy tylko mogę to nadrabiam;) Bardzo mi miło:* Dla mnie też byłoby to niemałe zaskoczenie, kilka razy już się zdarzyło że czytelniczka do mnie zagadała:) jestem raczej miłym człowiekiem więc zareaguje na pewno pozytywnie:D Do zobaczenia może jeszcze kiedyś;)

      Usuń
  26. Mam cerę mieszaną, która dodatkowo wymaga nawilżenia, i z tego powodu wybieram podkłady nawilżające a nie matujące. Muszę przyznać, że Revlon colorstay doskonale wtapia się w moją cerę, a do tego nałożony gąbeczką Miracle Sponge od real techniques i pozostawia moją twarz kompletnie matową, ale przy tym nawilżoną. Dotychczas nie zauważyłam, żeby mnie zapchał, mam nadzieję, że to się nie stanie. Ja jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Twój makijaż wygląda bardzo delikatnie i ładnie .
    Ja też muszę go na sobie wypróbować mam nadzieje , że pokryje na mojej twarzy niedoskonałości -czerwone naczynka .

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie wykonałaś ten makijaż za pomocą podkładu Revlon. Super rozświetlona skóra, perfekcyjna kreska i ten róż...no bajka! :) Sama od ładnych kilku lat jestem wierną fanką podkładu Revlon Colorstay z tym że w wersji tłusta/mieszana. Mój odcień to 180. Niestety jest bardzo popularny i z półek w drogeriach znika w pierwszej kolejności. Plus jest droższy niż w necie. Znalazłam oryginalną wersję (sprawdzoną już przeze mnie) tutaj: http://bellemonde.pl/kategorie/kosmetyka-kolorowa/revlon-colorstay-podk%C5%82ad-180-sand-beige-detail Generalnie denerwuje mnie to, że kosmetyki znanych marek zawsze w sklepach stacjonarnych są minimum o kilka złotych droższe...

    OdpowiedzUsuń
  29. Polecam wypróbować Estee Lauder Double Wear i Guerlain Tenue de Perfection. Oba cudowne i niezawodne! Jestes śliczna dziewczyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po paru latach przerwy, kupiłam w ciemno Estee Lauder Doble Wear, numer co zawsze (najjaśniejszy) i byłam w szoku jak przyjechałam do domu. Raz że kolor jest TRUPI, a nigdy taki nie był. Dwa - potwornie "suchy" wygladam jak zoombie. Nie wiem co sie z nim stało, bo moj kolor skóry sie nie zmienil....cos Pani w Sephorze mowily o zmianie produktu. Nie wiem czy to nie jest powod. A byl moim NUMEREM JEDEN !

      Ktos mial podobny problem?

      Usuń
  30. Ja na co dzień nie lubię go używać, bo wydaje mi się że jest za ciężki i raczej sięgam po niego tylko na jakieś 'większe wyjścia' :)

    piękny lakier na paznokciach, pamiętasz może co to za produkt?

    a poza tym, dawno nie byłam na Twoim blogu (okropne zaniedbanie) i muszę przyznać, że super pomysł z tymi krótkimi klipami(?), na początku posta, bardzo przyciągają wzrok ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To china Glaze spin me round http://ewalucja.blogspot.com/2012/08/spin-me-round.html

      Dziękuję, cieszę się, że podobają CI się Gify:)

      Usuń

Zostaw po sobie ślad;)