Nie jestem fanką mazideł do ciała, żelów, balsamów, pilingów. Stosuje tylko to co muszę albo to co pięknie pachnie. Ten piling cukrowy przypadkiem wpadł w moje ręce i co? Oszalałam!
Mówię o pilingu Tutti Frutti od Farmony Melon&Arbuz, cena coś koło 14-15 zł.
Pierwszy raz używałam go sceptycznie, ot taka maziajka:D Pierwsze co zwróciło moją uwagę to słodki i bardzo przyjemny zapach ale lekko chemiczny. Dalej konsystencja, dość zbita jak pasta którą łatwo dozować. Niestety jest mało wydajny bo na jedno użycie potrzeba dość sporo produktu. Ja stosuję go na brzuch, uda i ramiona. Ładne zielone opakowanie z którego można bez problemu wydobyć produkt(pod prysznicem może być troszkę trudniej;))
Teraz najważniejsze: gdy masujemy nim ciało czujemy coś jakby olejek, który pozostaje na skórze i bardzo fajnie nawilża . Cukrowe drobinki szybko się topią ale bardzo fajnie masują. Świetnie wygładza skórę, nie jest za mocny alni za słaby taki w sam raz:D Po zabiegu czuję, ze moja skóra składa się w 70% z jedwabiu:D
Dawno peeling tak mnie nie zauroczył. Na pewno do niego nie raz wrócę:D
Ps przepraszam za zdjęcia ale dopiero przy końcu przypomniałam sobie, ze jeszcze nie zrobiłam mu "sweet foci na blogaska" :p
Jak on fajnie wygląda w opakowaniu!
OdpowiedzUsuńMi w tym peelingu przeszkadza opakowanie, bo pod prysznicem zawsze mi się wody nalewało.. Ale dobrze ściera i pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńmmm pewnie obłędnie pachnie ;) widziałam je w mojej drogerii, skuszę się.
OdpowiedzUsuńJa mam mus i jest super, na peeling pewnie też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńmiałam mus do ciała z tej samej serii :)
OdpowiedzUsuńLubię to połączenie zapachowe :)
mm. ale soczysty kolor;)
OdpowiedzUsuńw środku jak istne kiwi wygląda ;)) gdzie można go dostać?:)
OdpowiedzUsuńwidziałam go w naturze i mniejszych drogeriach;)
Usuńdla mnie te balsamy i inne nie muszą mieć super działania, muszą mieć bardzo przyjemny zapach w innym przypadku o nich zapominam ;p
OdpowiedzUsuńKusisz. :) rozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńFajne opakowanie, uwielbiam zapach arbuza w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńGdzie gdzie gdzie go można dostać? zachwyca! :)
OdpowiedzUsuńwidziałam go w naturze i mniejszych drogeriach;)
UsuńMi trochę mniej przypadł do gustu, generalnie jest ok, ale ja lubię mocniejsze zdzieraki :) Ponadto mam wrażenie, że pachnie nieco mniej przyjemnie, niż pozostałe kosmetyki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńnapewno kiedyś zagości u mnie na półce :D
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie- jak sorbet. Nigdy nie miałam drogeryjnego peelingu, zawsze kręciłam coś sama. Ale jestem bardzo ciekawa tego specyfiku. ;)
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam go i czeka na swoją kolej, na razie tylko wiem, że zapach nie za bardzo mi się podoba, no i te drobinki są takie drobne... a w ogóle mi się ostatnio wszystko pomieszało, kiedyś lubiłam wszelkie owocowe maziajki, a ostatnio tylko delikatne zapachy, mleczne... ech.. jak to się wszystko zmienia...
OdpowiedzUsuńmam, uwielbiam ich masła, peelingi, sole do kąpieli i dużo dużo więcej :)
OdpowiedzUsuńMuszę go spróbować. Bardzo lubię z tej firmy mus z mango i brzoskwinią:)
OdpowiedzUsuńhttp://coconutlimee.blogspot.com/
aż chce się lecieć i kupić ;) nie chce spamować,ale zapraszam na mojego bloga http://misscandlle.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawy i do tego nie jest drogi ;)
OdpowiedzUsuńOooooo a myślałam że to niewypał :) Może kiedyś się skuszę bo uwielbiam zapach melona oraz arbuza, to musi być genialne połączenie :) No i to nawilżenie, o którym mówisz - bardzo mnie skusiłaś :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała, zwłaszcza, że Ty jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy go nie widziałam :) Spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńoooo chetnie bym wyprobowala :)
OdpowiedzUsuńFajny jest ;)
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo go chce! ale nas zarażasz! jejku jutro w rosmanku zobacze może będzie u mnie :)
OdpowiedzUsuńojeju musze go mieć ! :D
OdpowiedzUsuńLubię Farmonę,pewnie ten peeling niedługo trafi w moje ręce,bo wszystkie zdzieraki mi się pokończyły ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć!
OdpowiedzUsuńCiekawy,zainteresowało mnie to nawilżenie,chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś mus Farmona o tym zapachu i bardzo go lubiłam, może skuszę się też na peeling ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko, co arbuzowe albo truskawkowe :D
OdpowiedzUsuńJuż jej to mowilam :) no i powiedziala ze moj podpis zle by się komponował z tłem nagłówka...
OdpowiedzUsuńNo i niestety musialam o tym napisac na blogu, żeby się coś zmieniło :( ech :((
OdpowiedzUsuńchce go!! :D
OdpowiedzUsuńaj te peelingi farmony ja jednak chyba kupię ten z czekoladą:)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi cukrowe, szczególnie bez chemicznego zapachu;)
OdpowiedzUsuńMasakra:D Ja znowu jestem wielką wanką wszelakich peelingow do ciała a zwłaszcza cukrowych, na moim blogu co chwilę pojawia się notka o jakimś peelingu - tego jeszcze nie używałam więc musze to nadrobić:P
OdpowiedzUsuń