Dziś taki szybki post, a raczej chwalenie się:D Jak wiecie mam kręcone włosy i moja główna fryzura to włosy rozpuszczone bądź koczek "slimak" Ale kilka dni temu zawzięłam się i postanowiłam nauczyć się robić na sobie warkocza dobieranego( na kimś umiem w miarę ale na sobie jak nie widzę włosów jest mi mega trudno) i... za drugim razem mi się udało. Włosy trochę spuszone bo musiałam rozdzielać loki, w tym momencie szczerze zazdroszczę prostowłosym;p No nic nie narzekam:D
Zobaczcie mojego drugiego warkocza i koczka z niego stworzonego
Ale jestem dumnaD:D Musiałam się pochwalić mimo że jest trochę koślawy:D
Bardzo ładny warkoczyk ;) Naprawdę świetnie Ci wyszedł, a ja zazdroszczę, bo nie umiem...
OdpowiedzUsuńbardzo fajny ten koczek z warkocza. Ja w ogolę nie potrafię robić warkoczy, może tylko te proste u kogoś. Jak byłam mała to chciałam chodzić tylko w rozpuszczonych włosach, a potem włosy obcięłam i nie miałam z czego robić warkocza:)
OdpowiedzUsuńvery pretty! ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńKoczek jest świetny :)
OdpowiedzUsuńCudownie !:)
OdpowiedzUsuńMy w tamtym roku mieliśmy praktykantkę ,która zawsze nosiła włosy związane w warkocz i ten warkocz sięgał jej,aż za pośladki!;o
przepiękna fryzurka :)
OdpowiedzUsuńKoczek z kokardką wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńKoczek rewelacja :)
OdpowiedzUsuńi dobieraniec i koczek są boskie :)
OdpowiedzUsuńWow, podziwiam ;) Jeśli chodzi o mnie to do fryzur mam dwie lewe ręce, szczególnie na swoich włosach :p
OdpowiedzUsuńchciałabym sie wreszcie nauczy go robić!...
OdpowiedzUsuńmój koszmar z dzieciństwa - dobierany ! :) heheh
OdpowiedzUsuńsuper Ci wyszło! ja nie umiem robić na kimś a co dopiero na sobie :D
OdpowiedzUsuńZ kokardką wygląda słodko :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci poszło :) ja też sama sobie dobierańca/francuza robię :D tylko, że ja mam falowane włosy (skłonne do prostowania pod ciężarem).
OdpowiedzUsuńuwielbiam dobierańce :) z kokardą wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńo matko, jaki piękny i dłuugaśny! :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać aż odrosną mi włosy (taa, powodzenia) bo teraz krótsze warstwy wychodzą i wygląda to strasznie w zwykłym warkoczu, bo dobieranego nie umiem wcale! :D
super ci wyszło! gratuluję :)
OdpowiedzUsuńmi to na swoich włosach tak raz wyjdzie raz nie.... a i tak dość szybko się rozlatuje :P
Wow świetnie Ci wyszło! :)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem takich robić :(
OdpowiedzUsuńA koczek - rewelacja!
No co tu napisać poza tym, że masz piękne włosy?
OdpowiedzUsuńAAaa
Że masz piękną fryzurę;)
Ale pięknie
OdpowiedzUsuńświetnie i podziwiam, że umiesz zrobić go sama :)
OdpowiedzUsuńDołączam do achów i ochów,ja ze swoimi włosami nie potrafię nic zrobić ;-P
OdpowiedzUsuńA co tam, że koślawy! Ślicznie to wygląda! :) a kokardka w dechę :))
OdpowiedzUsuńgenialny koczek:)
OdpowiedzUsuńja chce mieć dokładnie takie długie włosy z których będę mogła zrobić takiego pięknego właśnie warkocza!!! oooo!!!! ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam dobierańce ;)
OdpowiedzUsuńteż byłam z siebie baaardzo dumna jak nauczyłam się sama sobie zrobić dobieranego:D a już jak nauczyłam się holenderskiego czy tam duńskiego to ze dwa miesiące robiłam go sobie co drugi dzień:D
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle to ślicznie wygląda ten koczek:)
OdpowiedzUsuńaaaa! jaki piękny koczek! i ta kokardka!
OdpowiedzUsuńuwielbiam warkocze, wyszły Ci świetnie! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ja ze zwykłym warkoczem mam problemy xD
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam takiego dobierańca i czułam się z nim cudownie :)
OdpowiedzUsuńWOW , WOW , WOW - chcę takie włosy jakie masz !
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz;)
OdpowiedzUsuńWersja z koczkiem i kokardką jest urocza :)
OdpowiedzUsuńJak na drugi raz, wyszedł bardzo pozytywny :*