Jestem lakieromaniaczką i nic co paznokciowe nie jest mi obce! Po pierwsze...
1 Nie zgryzaj i nie zdrapuj lakieru
2 Nie skub skórek i nie obgryzaj paznokci.
3 Nie dłub pod nimi ostrymi przedmiotami (wykałaczka, pilnik).
4 Nie używaj paznokci jako narzędzi do podważania, otwierania itp
5 Używaj odżywek ale uważaj na formaldehyd, takie produkty mogą pomóc(tak jak mi eveline 8w1) ale mogą również wyrządzić szkody. Także obserwuj paznokcie i zrezygnuj z tego składnika w razie jakiejkolwiek reakcji alergicznej.
6 Zamiast obcinaczy używaj szklanego pilnika.
7 Nawilżaj dłonie treściwymi kremami, skupiaj się na okolicach macierzy i delikatnie je masuj. Alternatywą są oleje które nie dość, że uelastycznią paznokcie to mogą ocalić nasze skórki(polecam szczególnie olej arganowy, rycynowy, oliwę z oliwek, masło shea)
8 Używaj delikatnych zmywaczy, uważaj na duże ilości acetonu( wyjątkiem dla mnie jest isana zielona-uwielbiam ją)
9 Odsuwaj skórki regularnie. Rób to delikatne i po wcześniejszym zmiękczeniu skórek. Radełkiem posługuj się tylko w ekstremalnych sytuacja bądź jeśli masz w tym dużą wprawę. W innym wypadku łatwo sobie uszkodzić paznokcia a nawet marzcież.
10 Piłuj suche paznokcie, będą twardsze i to pomoże je uchronić w razie jakiegoś mechanicznego urazu.
11 Pamiętaj o bazie pod lakier by nie zafarbować sobie paznokci.
12 By nie zniechęcać się do malowania zainwestuj w dobry, szybkoschnący top.
13 Dopasuj kształt paznokci do dłoni by cieszyć się z ich wyglądu w pełni.
14 Używaj polerki tylko wtedy gdy jest to koniecznie, nadużywanie jej może wpłynąć niekorzystnie na grubość paznokci.
15 Używaj rękawiczek ochronnych do zmywania naczyń albo przy wszelkich pracach domowych i nie domowych, w wyniku których paznokcie mają kontakt z substancjami drażniącymi.
16 Piłuj paznokcie tylko w jedną stronę, dzięki temu nie będą się zadzierać i rozdwajać
17 Ostatnie ale nie najmniej ważne: pamiętaj, ze na paznokcie ogromny wpływ ma to co jemy. Zadbaj o bogatą w witaminy dietę, odpowiednie nawadnianie organizmu i zbilansowane posiłki.
Jeśli macie propozycje co dopisać do listy czynności wskazanych i zakazanych na drodze do pięknych paznokci nie omieszkajcie napisać o tym w komentarzu.
" Zamiast obcinaczy używaj szklanego pilnika"? przecież pilnik nie zastąpi obcinaczek jeśli chce się sporo skrócić paznokcie
OdpowiedzUsuńmi zastępuje nawet gdy skracam bardzo dużo;) ostre obcinacze są ok, chociaż ja zawsze wolę zastąpić je pilnikiem. Mam twarde paznokcie i obcinacz zamiast ładnie obciąć kruszy kawałki. Tak jak pisałam wyżej, są to moje spostrzeżenia;) jeśli służą ci obcinaczki to bardzo się cieszę;)
UsuńZastąpi, zastąpi, trzeba mieć tylko dobry pilnik i trochę cierpliwości. Obcinaczki strasznie niszczą paznokcie i przyczyniają się do pękania.
UsuńDokładnie mam to samo , żadne obcążki nie są tak wyprofilowane by objąć całego paznokcia więc jedna część się obcina a druga odrywa albo kruszy. Ja też wolę pilnik :)
UsuńJa nie umiem się obyć bez obcinacza! Używam ich od zawsze i choćbym chciała, to nie jestem w stanie zamienić go na pilnik, bo mam koszmarne dreszcze od piłowania paznokci, jest to dla mnie tak nieznośne uczucie, że po pilnik sięgam tylko w wyjątkowych okoliczność i tylko wtedy, kiedy obcinacz sobie nie poradzi ;) A od obcinacza nic mi się nie kruszy, nie odrywa, ani nic innego strasznego się nie dzieje :) Może mam po prostu farta ;)
UsuńNie mam jakiegoś większego problemu z rozdwajaniem paznokci, zdarza się, ale zazwyczaj pomagają odżywki i suplementy :)
Ja też nie używam obcinacza, czy nożyczek. Wystarczy pilniczek :)
UsuńGorzej mam ze skórkami, bo stale mnie kusi, żeby coś oderwać ;-)
skubanie skórek i używania paznokcia jako narzędzie do otwierania to moja zmora, w ten sposób najczęściej zadzieram płytkę z boku :(
OdpowiedzUsuńCzas się oduczyć;)
UsuńJa bym jeszcze dodała: używaj rękawiczek ochronnych kiedy to możliwe, np do zmywania naczyń albo przy wszelkich pracach domowych i nie domowych, w wyniku których paznokcie mają kontakt z substancjami drażniącymi (wysuszają skórki i ogólnie pogarszają stan dłoni)
OdpowiedzUsuńSuper! Dodaję;)
UsuńUwielbiam takie posty, więc dziękuję za kolejny w tym temacie :) Ze wszystkim się zgadzam, jak tylko oduczyłam się obgryzania, nauczyłam się zgryzania lakieru i to była zmora, bo zawsze jakiś paznokieć się nadłamie... Ciągle z tym walcze, ale jest coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńPS: "po ówczesnym zmiękczeniu skórek" - ówczesny to raczej złe słowo, moim zdaniem powinno być "wcześniejszym" ;)
Dzięki za sugestie;) Jak się samemu czyta posta często umykają nam takie pomyłki;)
UsuńOkazało się, ze do wielu tych przykazań się nie stosuje :p
OdpowiedzUsuńŚwiadomie używam metalowych (diamentowych) pilników, bo takie są dla mnie najwygodniejsze i używam zmywacza z acetonem, bo jest najlepszy jaki znalazłam.
Co do szklanego pilniczka to się nie zgodzę. Mimo wszystko jest to produkt twardy, który może przyczynić się do rozdwajania płytki paznokciowej. Najbezpieczniejsze są miękkie pilniki papierowe o gradacji 180 lub wyższej (polecam pilniki IBD lub NSI - droższe, lub I-nails z dobrarada.com.pl - tańsze) :)
OdpowiedzUsuńPs. Znalazłam mały błąd "macierz" zamiast "marzcież" :)
Dziękuję;)
UsuńA co do pilnika to przerzucenie się na szklany wyeliminowało rozdwajanie u mnie;) Ale co paznokcie to inne potrzeby;)
U mnie szklany też się spisuje świetnie :D
UsuńNie wiem, ale tak sobie myślę, że to kwestia nacisku pilnika na paznokieć, trzeba piłować paznokcie delikatnie, jak będziemy mocno dociskać to szklany też moze zaszkodzić.
Chyba mam trochę do nadrobienia...
OdpowiedzUsuńStworzyłaś vademecum wiedzy o pielęgnacji w pigułce :)
OdpowiedzUsuńWiększości tych przykazań przestrzegam skrupulatnie, jednak nie umiem sprzątać w rękawiczkach.
A jaki szklany pilnik jest według Ciebie najlepszy? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pilnik hipoalergiczny z Annco, do kupienia w naturze za ok 16 zł. Fajny też jest z donegala z zieloną rączką;) Niedługo zrobię o tym dokładniejszego posta;)
UsuńDzięki za odpowiedź:) właśnie planuję zakup szklanego :)
UsuńJa mam z Rossmanna, For Your Beauty i spisuje się u mnie bardzo dobrze :) A jest tańszy od AnnCo.
UsuńEwalucja, a może dałabyś radę zrobić posta o kształcie paznokci względem dłoni? :> Bo pojawił się taki punkt w poście, a ja zawsze miałam z tym problemy... Byłabym wdzięczna :)
Popieram tą prośbę!
Usuńpostaram się coś stworzyć;D ale będzie ciężko:)
UsuńPrzyda się :-)
OdpowiedzUsuń13 Dopasuj kształt paznokci do dłoni by cieszyć się z ich wyglądu w pełni.
OdpowiedzUsuńa czemu ty sie do tego nie stosujesz?
Uważam, ze mam dopasowany kształt;p Ale oczywiście wiesz lepiej;)
UsuńHejterzy ewryłer :D hehe
UsuńKiedyś też czytałam, że paznokcie mogą się rozdwajać od nieumiejętnego piłowania paznokci. Kupiłam szklany pilnik i nic! Więc może je źle piłuję. Taka osobista prośba, może dałabyś radę wstawić kiedyś posta w jaki sposób piłujesz paznokcie? ;)
Pozdrawiam :))
Dobrze zebrane w jednym miejscu :)
OdpowiedzUsuńpopełniam kilka z tych grzechów... :/
Bardzo przydatny post :) Ja się do większości zaleceń nie stosuję, bo jestem tipsiarą :P
OdpowiedzUsuńBardzo czytelnie to spisałaś, na pewno wielu osobom się przyda:) Ja bym jeszcze dodała, że paznokcie powinno się piłować w jedną stronę.
OdpowiedzUsuńDodaje:*
UsuńOj..daje do myślenia, ja jakby do takiej swojej listy dopisałabym-nie obgryzać/wygryzać bocznych skórek!! niestety jakos czasem mi twardnieją, przeważnie w prawej dłoni środkowy palec w miejscu przy paznokciu gdzie mam od dawien lekko twardszą skórkę ;/ a jak jem orzechy włoskie w sezonie, to te skórki jakoś bardziej twardnieją i po prostu wszystkie wygryzam ;/ nie potrafię o nie zadbac tak aby zmiękczyć... ;/
OdpowiedzUsuńDłonie wiecznie smaruję, w zimne chłodne od wiatru dni czy w zimie nawet clasycznym Nivea smaruję !
a piłować w jedną stronę nie potrafię ;) zn próbowałam, ale przeważnie wychodza potem krzywe , więc jest lewa prawa ;p
świetny pomysł z tymi przykazaniami ;D ja używam cążek i tak, bo strasznie bolą mnie zeby na dźwięk piłowanych paznokci.. ale piłuję i tak, tylko jak chcę dużo skrócić to biorę cążki
OdpowiedzUsuńPunkt nr 4- chyba sobie wydrukuje na dużej kartce i powieszę w widocznym miejscu.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio pokochałam swoje paznokcie ,a to tylko i wyłącznie dlatego,ze w końću udało mi się nadać im odpowiedni,migdałowy kształt ;) Ni to migdał,ni to półkole,ale łądnie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńTylko,że strasznie mi się wyginają,są gumowe :(
A co robić jesl iskorki sie zadzieaja na potege?
OdpowiedzUsuńobciąć zadarte a resztę traktować maścią z witaminą a + to co w punkcie 7 np olejki, masło shea.
Usuń..ja całe życie przycinam nożyczkami, ale chciałabym mieć ładne, kształtne paznokcie.. muszę się zmusić kiedyś do piłowania.. ale jakoś nie mogę się przerzucić,bo mam złe wspomnienia z dzieciństwa.. haha jak to brzmi, no ale taka prawda.. wygnę paznokieć i co ;0 brr! czy jak na początki z piłowaniem dobre są szklane, czy może jakieś papierowe pilniki??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
możesz zacząć papierowymi;) są też dobre, tańsze i nie pękną:D Z drugiej strony szklany to inwestycja na lata:D piłuj pomalowane paznokcie to będą twardsze i się nie wygną;)
UsuńSporo przydatnych rad, do niektórych nawet nieświadomie się stosuję :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam problemu z obgryzaniem paznokci. Za to zawsze obgryzałam skórki. Ostatnio jednak próbuję się już pilnować. Ostatnio też przekonałam się do pilników i kupiłam szklany. Wcześniej miałam dreszcze na plecach na samą myśl ;). Ale nie taki diabeł straszny ;).
OdpowiedzUsuńCiekawe porady, chociaż do niektórych ciężko się stosować :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy masz taki sklepik u siebie :D Teens się nazywa :D
OdpowiedzUsuńsuper rady:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ważne jest też dopasowanie kształtu paznokcia do jego możliwości tzn. cieńkie, delikatne, podatne na złamania i wyginania paznokcie lepiej mieć w formie migdałków, bo to właśnie boki i rogi paznokci najbardziej są narażone na rozdwojenia. Jak miałam spiłowane na prosto to rogi wiecznie się kruszyły, teraz nie pamiętam, kiedy ostatnio coś mi się coś złamało, ale to jest kwestia indywidualna, czasem zmiana kształtu paznokcia wpływa znacząco na problem rozdwajania. Mi właśnie to pomogło, a paznokci nie mogłam zapuścić dłuższych niż do opuszka palca :P
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie usuwałam skórek (a trochę ich już przeżyłam ;) ), a mimo to nie mam z nimi problemu, nie zarastają na paznokieć, nie odstają, nie są suche itd. Mimo że maluję paznokcie kilka razy w tygodniu, nie widzę potrzeby znęcania się nad skórkami - wydaje mi się, że sporo osób mających suche czy przyrastające, same się o to prosi m.in. czyszcząc niedoskonałości po malowaniu acetonem (mnie wystarcza mycie ciepłą wodą i mydłem po wyschnięciu - wszystko, co nie jest na płytce, odpada). A paznokcie obcinam nożyczkami chirurgicznymi - obcinaczki zawsze mnie przerażały, a na piłowaniu musiałabym spędzić za dużo czasu (skracam paznokcie, gdy zaczynają mi przeszkadzać np. w bezstresowym obsługiwaniu urządzeń z ekranem dotykowym itp., a pilniczkiem dziesięć razy średnio 3 - 4 mm to byłaby mordęga, znam ciekawsze zajęcia ;) ).
OdpowiedzUsuńOgólnie rzecz biorąc nie brałabym tych przykazań całkiem serio, wszystko wynika z indywidualnych preferencji i stanu paznokci. Traktowałabym je raczej jako wskazówki, co robić jeśli ktoś ma PROBLEMY z łamliwością, wzrostem itd.
Ha, w pierwszym nawiasie miało być, że lat już trochę przeżyłam :D.
Usuńnoooo powiem Ci, że jak sobie przypomnę wczorajszy dzień to już mogę się przyczepic do pierwszego przykazania! :D i Ty dobrze wiesz dlaczego żaba ^^
OdpowiedzUsuńPrzydadzą mi się te rady. ; )
OdpowiedzUsuńWszystko w pigułce. Tylko może punkt 17. dałabym na miejscu 1 :) No i macieRZ, macieRZ
OdpowiedzUsuńBARDZO FAJNY BLOG :)
OdpowiedzUsuń