Przedstawiam wam dwie maski do twarzy typu pell off z firmy
biocosmetics.
Moja cera jest sucha, ze skłonnością do podrażnień. Delikatna i naczyniowa. Nie lubi mocnych maseczek bo po chwili czuje szczypanie. Testy zaczęłam od maski "różowej"
Przeznaczenie:
- Dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku.
- Cera naczynkowa
To dla mnie maseczkowy hit! 40 gram proszku zamkniętego w estetycznym woreczku wielokrotnego użytku. Łatwo przygotować maskę do nałożenia. Wystarczy miseczka, woda i łyżka. Po 20 minutach od nałożenia maska całkiem wysycha zmieniając się z koloru różowego na prawię biały. Po ściągnięciu maski które szło sprawnie tam gdzie położyłam grubą warstwę( tam gdzie było jej za cienko musiałam ją zdrapywać:D) poczułam bardzo gładką, rozświetloną, bardziej elastyczną i miłą w dotyku skórę. Nigdy nie spotkałam się z tak spektakularnym efektem na mojej buzi:D Nie znam się na składach więc nie wiem co tak zadziałało ale już ja uwielbiam!
Przeznaczenie:
- Dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku.
- Cera z przebarwieniami, wymagająca rozj
Maseczka ma taką sama konsystencje jak poprzednia.
Różnią się kolorem, ta jest biała. Co do właściwości... hmm sama nie
wiem. Skóra jest miękka i delikatna ale szału nie ma:D nie zauważyłam
rozjaśnienia piegów ani przebarwień. Może po prostu nie była odpowiednio
dobrana do moich potrzeb. Myślę, że można być z niej zadowolonym. Ale
trzeba ja wypróbować.
Zdecydowanie wolę maskę nr 1 <3 Pokażę wam jak się ja przyrządza:D
Często sięgacie po maski? Macie swoje ulubione? Lubicie gotowe czy wolicie się w nich ciapać?:D
Nie powinno się przyrządzać naturalnych maseczek metalowymi łyżkami ;P
OdpowiedzUsuńo dzieki za informację, nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńwydaje się fajna :D
OdpowiedzUsuńmasz piękny nagłówek
Ja od nich mam glinkę zieloną i nawilżające algi, tych alg jeszcze nie testowałam, ale kiedy uczyłam się na Cosinusie, były tam właśnie te maski algowe i miałyśmy wieeelką frajdę z przyrządzania, nakładania i ściągania ich :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki, srednio co dwa dni jakiejs używam :) ta pierwsza fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że mogą wchodzić w jakąś reakcję, ale pewna nie jestem. Wiem tylko, że się nie powinno i niektórym firma wysyła drewniane szpatułki do przygotowywania :P
OdpowiedzUsuńmi nie przeszkadza samodzielne przygotowywanie maseczek. zwłaszcza jeśli widzę efekty :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peel offy! :o)
OdpowiedzUsuńta pierwsza wydaje się fajna :) a gdzie można je kupić? :)
OdpowiedzUsuńWolę gotowe maseczki, tak jest szybciej;)
OdpowiedzUsuńhttp://biocosmetics-polska.pl/maseczki-algowe/c,16626,1 tutaj można je kupić;)
OdpowiedzUsuń