wtorek, 29 listopada 2011

Nowa twarz;)

Przedstawiam wam dwie maski do twarzy typu pell off z firmy biocosmetics.


Moja cera jest sucha, ze skłonnością do podrażnień. Delikatna i naczyniowa. Nie lubi mocnych maseczek bo po chwili czuje szczypanie. Testy zaczęłam od maski "różowej"

MASECZKA ALGOWA - ACEROLA + WIT. C

Przeznaczenie:
- Dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku.
- Cera naczynkowa

To dla mnie maseczkowy hit! 40 gram proszku zamkniętego w estetycznym woreczku wielokrotnego użytku. Łatwo przygotować maskę do nałożenia. Wystarczy miseczka, woda i łyżka. Po 20 minutach od nałożenia maska całkiem wysycha zmieniając się z koloru różowego na prawię biały. Po ściągnięciu maski które szło sprawnie tam gdzie położyłam grubą warstwę( tam gdzie było jej za cienko musiałam ją zdrapywać:D) poczułam bardzo gładką, rozświetloną, bardziej elastyczną i miłą w dotyku skórę. Nigdy nie spotkałam się z tak spektakularnym efektem na mojej buzi:D Nie znam się na składach więc nie wiem co tak zadziałało ale już ja uwielbiam!

MASECZKA ALGOWA - WHITENING

 Przeznaczenie:
- Dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku.
- Cera z przebarwieniami, wymagająca rozj

 

Maseczka ma taką sama konsystencje jak poprzednia. Różnią się kolorem, ta jest biała. Co do właściwości... hmm sama nie wiem. Skóra jest miękka i delikatna ale szału nie ma:D nie zauważyłam rozjaśnienia piegów ani przebarwień. Może po prostu nie była odpowiednio dobrana do moich potrzeb. Myślę, że można być z niej zadowolonym. Ale trzeba ja wypróbować.

 

 

Zdecydowanie wolę maskę nr 1 <3 Pokażę wam jak się ja przyrządza:D










 

Często sięgacie po maski? Macie swoje ulubione? Lubicie gotowe czy wolicie się w nich ciapać?:D


 

 

 



11 komentarzy:

  1. Nie powinno się przyrządzać naturalnych maseczek metalowymi łyżkami ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. o dzieki za informację, nie wiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. wydaje się fajna :D
    masz piękny nagłówek

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja od nich mam glinkę zieloną i nawilżające algi, tych alg jeszcze nie testowałam, ale kiedy uczyłam się na Cosinusie, były tam właśnie te maski algowe i miałyśmy wieeelką frajdę z przyrządzania, nakładania i ściągania ich :D

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam maseczki, srednio co dwa dni jakiejs używam :) ta pierwsza fajnie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje mi się, że mogą wchodzić w jakąś reakcję, ale pewna nie jestem. Wiem tylko, że się nie powinno i niektórym firma wysyła drewniane szpatułki do przygotowywania :P

    OdpowiedzUsuń
  7. mi nie przeszkadza samodzielne przygotowywanie maseczek. zwłaszcza jeśli widzę efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ta pierwsza wydaje się fajna :) a gdzie można je kupić? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wolę gotowe maseczki, tak jest szybciej;)

    OdpowiedzUsuń
  10. http://biocosmetics-polska.pl/maseczki-algowe/c,16626,1 tutaj można je kupić;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad;)