sobota, 16 czerwca 2012

Ratunek dla lakieromaniaczek?

Mam sporo lakierów, ostatnio nie liczyłam ale myślę ze coś kolo 120 buteleczek. Nie kupuję RACZEJ;) drogich lakierów więc gdy nadchodzi ich czas nie płaczę gdy mam je wyrzucić. Ale czasem bywa tak, że zakochujemy się w którymś egzemplarzu tak bardzo, że nie chcemy się z nim rozstawać, a wiadomo im lakier bardziej zużyty tym bardziej gęstnieje. Do nie dawna w takich przypadkach z bólem serca wyrzucałam stary lakier. Ale z ratunkiem przyszedł mi sklep www.alphanailstylist.pl i wysłał mi między innymi  Poshe - Polish Reviver. Dlaczego o tym wcześniej nie pomyślałam? Sama nie wiem. Ale ten błąd na szczęście został naprawiony.

Przejdźmy do produktu:
Płyn zamknięty jest w białej buteleczce z wygodnym aplikatorem. Ma 59ml pojemności i zdaje się, że starczy na bardzo długo bo, żeby ożywić lakier wystarczy kilka kropel. Próbowałam go na lakierze revlonu, vipery oraz eveline i essence i na każdym zadziałał. Po miesiącu od tego momentu lakier wciąż zachował dobra do malowania konsystencje. Ciekawa jestem ile utrzyma się ta dobra passa;) A buteleczka jest wciąż prawie pełna, ciężko zauważyć ubytek.
Jestem teraz pewna, że bez takiego produktu nie mogę dalej funkcjonować;) Po co wyrzucać lakiery skoro można im podarować drugą młodość?
Cena produktu to w obecnej promocji 27 zł a sklep www.alphanailstylist.pl jest wyłącznym dystrybutorem produktów marki Poshe w Polsce. Tutaj wrzucam link do sklepu <KLIK>

Poniżej możecie zobaczyć zdjęcie buteleczki oraz aplikatora:



Poniżej wrzucę wam jeszcze ulotkę z produktami Poshe które możecie dostać w sklepie www.alphanailstylist.pl. Słyszałam, dużo dobrych opinii na temat wysuszacza lakieru ale sama nie miałam przyjemności go używać. Miałyście? Waham się czy go nie kupić zamiast seche vite:)



31 komentarzy:

  1. szukałam tego całą zimę i w końcu wywaliłam wszystkie lakiery :x

    OdpowiedzUsuń
  2. szukałam kiedyś czegoś takiego, ale w drogerii była tylko maleńka buteleczka za ponad 20 zł i zrezygnowałam. Może się koło tego zakręcę, mam kilka lakierów, którym przydało by się małe odświeżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, ja też mam takie lakiery w których się kocham i jak patrzę na dno to aż mi się płakać chce :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam rozcieńczalnik z Delii i równie dobrze sprawuje się jak ten (mam go już chyba z rok a ubytek malutki) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że nie podałaś składu (choć oni na butelce zapewne też nie podali), bo może się okazać, że takie "cudeńko" można bez problemu zastąpić czymś tańszym.
    Ja do tej pory do rozcieńczania używałam lakierów bezbarwnych. Można też rozcieńczać acetonem (choć nie każdy lakier) czy izopropanolem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym ni pomyślałam bo na składach się nie znam i rzadko zwracam na nie uwagę. A sklad na produkcie wyjątkowo jest: Butyl Acetate, Isporopyl Alcohol.Czyli miałaś całkowitą rację:D Warto czasem się znać;)

      Usuń
    2. Dzięki :]
      Składniki do tego można łatwo samemu kupić i wychodzi o niebo taniej.
      Problem tylko taki, że nie do każdego lakieru będzie się nadawał.
      Mąż mnie oświecił, że lakieru mogą być rozcieńczane różnymi składnikami w zależności od składu lakieru.
      Tyle, że z tego co pamiętam, jeszcze na żadnym lakierze nie widziałam składu, albo był tak mikroskopijny, że nie dałam radę go rozczytać ...

      Usuń
  6. Ja mam takie cudo z inglota gdzieś. Po przeprowadzce jeszcze go nie odnalazłam;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo, fajnie wiedzieć o takim cosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja wlasnie kilka dni temu wywaliłam kilka lakierów...

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mam zamiar kupić z inglota:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. zastanawiam się nad zakupem, zaufam Ci ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna sprawa z takimi ożywiaczami ;) Ile istnień może uratować taka mała buteleczka :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ja najpierw mam w planach kupienie wysuszacza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, warto zainwestować w dobry wysuszacz, żeby się nie denerwować niepotrzebnie;)

      Usuń
    2. A jaki jest dobry?
      Ja od pewnego czasu intensywnie rozmyślam nad Seche Vite, ale słyszałam, że jest bardzo szkodliwy i potrafi niektóre lakiery obkurczać, dlatego nieco się obawiam

      Usuń
    3. Obecnie mam seche vite i jestem zadowolona ale faktycznie czasem sciaga lakier. Teraz chyba kupię coś innego albo poshe albo INM OUT THE DOOR ;)

      Usuń
  14. Mam zamiar kiedyś nabyć, jak powiększę swoją kolekcję lakierów. Póki co błędnie rozcieńczałam je zmywaczem :p
    Ps. Zapraszam na mój blog:http://mniamisz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawy produkt, bo czasem z nie chce się wyrzucić ulubionego lakieru, który np. zgęstniał i do tego kosztował niemało :///
    Świetnie pomalowane paznokcie !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. dobrze wiedzieć, że coś takiego istnieje, na razie nie mam takiej ilości ale ostatnio przybywa i przybywa lakierków ( Ty też masz w tym duży udział, tak mnie zarażasz kolorkami :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. 59ml co to jakaś nowa pojemność, :)
    no to mamy ratunek:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe. Nie lubię wyrzucać lakierów

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo kuszący produkt :) miałam kiedyś rozcieńczalnik z Inglota i okazał się wielkim bublem

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę wreszcie kupić ten rozcieńczalnik mam tyle ulubionych lakierów że choć tanie nie chce się z nimi rozstawać :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad;)