Kupiłam świąteczny zapach christmast memories, truskawki sweet strawberry oraz owocowy pineaplle. Opakowania pachniały nieziemsko, świeży ciepły cynamon, truskawki prosto z pola ogrzane letnim słońcem... Pudełko w którym trzymałam produkty również całe przesiąkło cudownym aromatem. Podekscytowana uruchomiłam pierwszy raz kominek i ... nastąpiło rozczarowanie. Jeden wosk, drugi wosk, trzeci również... a tu nic. Napaliłam się na nieziemski zapach w całym pokoju a otrzymałam zupełnie coś innego.
Już wiem, że nie jestem fanem świeczek i nigdy nie będę. Przy paleniu czułam głównie zapach typowego wosku a gdzieś w tle tej woni dało się odczuć nutę zapachu który wybrałam. Nie wiem, czy ja jestem jakaś inna, czy wybrałam słabe zapachy ale niestety Yankee Candle nie przekonały mnie do siebie. Więcej po nie nie sięgnę, chociaż wzór jaki daje mój kominek na ścianie jest wyjątkowo ładny:) Chyba jestem po prostu anty świeczkowa i przy tym pozostanę;) Na szczęście nie musicie się obawiać, więcej o woskach u mnie nie będzie;p
Ostatnio stworzyłam sobie zeszyt z pomysłami na kolejne posty, przez zmianę trybu życia i inne sprawy trochę się pogubiłam. Na pewno zauważyłyście, ze jest mnie mniej i tutaj i na forum, czy fb. Staram się ogarnąć i mam nadzieje, z takie planowanie pozwoli mi usystematyzować znowu pojawianie się postów. Dajcie znać co lubicie najbardziej czytać, postaram się dla każdego przemycić coś miłego:) Oczywiście wszystkich nie uszczęśliwię ale przynajmniej dowiem się, za czym najbardziej przepadacie. Koniecznie dajcie znać;)
Do napisania!;)
Ooo, jak miło. W końcu coś innego. Teraz wszędzie widzę, że wszyscy tylko zachwalają te woski. Zastanawiam się tylko, czy ich opinie są prawdziwe...
OdpowiedzUsuńTyle pozytywnych opinii, w tylu różnych miejscach więc to powinna być prawda;). po prostu każdy ma inny gust. Trzeba spróbować i samemu się przekonać.
Usuńwoski są zajebiste dlatego się zachwycają (ja mam ich kilkadziesiąt + 20 świec) - tylko nie każdemu musi to odpowiadać :P
Usuńto zależy od gustu i zapachu :) niektóre są nietrwałe, mdłe, ostre, trzeba je odpowiednio ,,dozować'' :)))) mi przypadły do gustu, choć nie wszystkie :)
Usuń@ n.
Usuńdokładnie jest tak jak piszesz :)
Jak się cieszę, że jednak nie jestem nienormalna, bo mi też woski nie przypadły do gustu ;)
UsuńKupiłam 5 zapachów, w tym 2 z nutą cytrynową i 3 takie świeżaki, ukruszałam po kolei z 3 wosków malutki fragmencik, zapach wprawdzie był bardzo intensywny, ale strasznie sztuczny i taki właśnie woskowy. Dwóch pozostałych nawet już nie chciałam testować.
Dokładnie mam tak samo! Zastanawiałam się "co ze mna nie tak" że mi nie pasują... Szczególnie to, że nie "znikają" tylko zapach stopniowo się uwalnia. Od duszącego po niezauważalny... A na dnie i tak go sporo zostaje.
UsuńCo, do wosków to nie doradzę, bo i wiedzy na ich temat dużej nie mam :(
OdpowiedzUsuńAle jeśli chodzi o tematykę postów, to ja uwielbiam Twoje propozycje "paznokciowe" :)
rozumiem, że o zrobienia chodzi;)?
Usuńa to ciekawostka :) chyba jesteś jedną z niewielu albo nawet jedyną, która pisze o YC, że są nie dla niej :) ja się w nich zakochałam i u mnie jest wręcz przeciwnie muszę uważać z ilością wosku aby zapach nie był nazbyt intensywny :)
OdpowiedzUsuńna to wyglada:D a jakie zapachy polecasz? może jeszcze kiedyś spróbuję jakiś:)
Usuńu mnie najlepiej sprawdza się Home Sweet Home i Blissful Autumn
UsuńWiesz co mysle, ze moze trafilas na slabe zapachy... Bo te ktore ja mam sa naprawde mocne, niektore tak bardzo ze az glowa boli. Ja mam narazie dwoch ulubiencow, Pink Sands i Soft Blanket pachna naprawde nieziemsko. Chociaz wczoraj odpalilam White Gardenia i tez slaby byl zapach. Myslalam, ze wszystkie yankee mocno pachna.
OdpowiedzUsuńwygląda na to, że źle trafiłam. Może sięgnę jeszcze dl pewności po zapachy które polecasz;)
UsuńA mnie Soft Blanket właśnie odrzuca ;) Kwestia gustu i lepiej kierować się swoimi upodobaniami, niż ogólnymi zachwytami ;)
UsuńA już myślałam, że jestem jedyna, której woski nie zachwyciły. U mnie po 5 minutach palenia wosk zaczął się jakby przypalać i czuć było zapach spalenizny :/
OdpowiedzUsuńo widzisz więc jest nas dwie:D Uff
Usuń?? To niemożliwe ;p
Usuń@Mała Wredota zmień kominek :)
UsuńAż dziw, że woski Ci nie przypasowały. Ja je uwielbiam, ładnie pachną i wypełniają zapachem cały pokój i nie tylko :) Z tych co masz akurat żadnego nie paliłam, ale od siebie mogę polecić mandarin cranberry, mango peach salsa, bahama breeze
OdpowiedzUsuńSłabe zapachy! Spróbuj kultowy Soft Blanket, mój ukochany jako pierwszy Strawberry buttercream, Snowflake cookie albo (kupiłam wczoraj, bo już się skończył mi wosk, a uwielbiam wieczorami Salted Caramel.
OdpowiedzUsuńSama mam potężną kolekcję wosków, które leżą nieodpalane. Niektóre to prawdziwe woskowe porażki, np. Sun and sand czy Pink sands, Black Coconut. Po prostu trzeba wybrać sobie ulubieńców, kiedy już zachochasz się w zapachach, będziesz im wierna!
W ubiegłą zimę uwielbiałam Kitchen Spice, ponieważ mam jeszcze pół woska ciekawe czy tej też tak będzie :)
Wąchając u pana w podziemiach na początku też każdy słój pachniał mi woskiem, ale później - teraz - wąchając czuję już zapachową nutę, wosk gdzieś daleko w oddali.
Swoją drogą ciekawe czy ktoś chciałby takie napoczęte woski, oczywiście z wcześniejszym zdjęciem ilości na wypróbowanie, a ja chętnie kupię sobie jeszcze moich ulubieńców ;) ;) ;)
wąchałam w sklepie Soft Blanket ale to zupełnie nie moja nuta zapachowa. na razie sobie odpuszczam, bo nie chce inwestować na darmo. Tu 6 zl tam 6 zl i nie ma 100 zł:D może jeszcze do tego wrócę, jak jakiś zapach zawróci mi w głowie;)
UsuńGdzieś czytałam, że to może być kwestia kominka. Jakaś dziewczyna opisywała podobną sytuacje po czym napisała do sprzedawcy wosków i ten doradził jej aby kupiła inny kominek. Podziałało, nie wiem na ile to prawda ale mam woski o których piszesz i u mnie pachną meeeega mocno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
w takim razie wygląda na to, ze po prostu woski nie są w moim guście. Ta nuta typowej świeczki gryzie mój nos na tyle, ze zapach schodzi na dalszy plan. No trudno, nie jest mi pisane;) Nie wiem co z kominkiem mogłoby być nie tak?;) w każdym razie nie będę inwestować na razie w nic innego bo np olejki zapachowe pachną w nim bardzo przyjemnie. Wygląda na to, ze wszystko jest kwestią gustu:)
Usuńi tu jeszcze dodam, ze w tym moim badziewnym kominku olejku też cudnie pachną, ale woski ani trochę ;p Więc to kolejny dowód na to, że to wina kominka
Usuń@Ewalucja kominek musi być ceramiczny, nie za niski i nie za cienki :)
Usuńtak jamapi, już dziewczyny mnie uświadomiły;) Dzięki
Usuńja czekam na wieści z włosowego frontu :D uwielbiam Twoje włosy :)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo:*
UsuńA ja miałam ten truskawkowy i ananasowy, zapach było czuć mocno w całym pokoju :) Gusta są różne ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie:) każdy jest inny:D
UsuńMnie również nie zachwyciły.
OdpowiedzUsuńdobrze, ze nie jestem jedyna;)
UsuńPodobno winy może być kominek. jeśli jest za niski, to wosk za szybko i za mocno się podgrzewa, wydzielając nieprzyjemny, chemiczny zapach. Ja mam to samo, mam taki niziutki kominek, ala bomba i każdy wosk:świeże pranie, drewno na plaży, spacer po plaży i jaśmin o północy, nabierają właśnie takiego chemicznego, woskowego zapachu. Gdy palę w wyższym, takim porządniejszym kominku, tego efektu nie ma. Ale nie gwarantuje, że to się u Ciebie sprawdzi. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńto ma sens;) dzięki za informację
UsuńJa mam dokładnie tak samo jak Ty! "Ładny" zapach przez pierwsze 5 minut a później wali chemicznym woskiem jak nic!
OdpowiedzUsuńA pisałam o tym posta ;p Masz zły kominek. Widziałam go w empiku i jest dokładnie tej wielkości co mój badziew. Potem kupiłam wyższy kominek i taki , w którym mieści się cały wosk i mieszkanie pachnie nieziemsko. Przy czym w przypadku pierwszego kominka nie miałam ani jednej nuty zapachu. Nie chce mi się rozpisywać, bo mam to na blogu, ale tak czy siak na 100% winny jest kominek.
OdpowiedzUsuńczyli jednak kominek;) przeczytałam posta, dzięki za informację.
UsuńMoże jak będziesz miała ochotę of course, zmienisz kominek i Ci jeszcze podpasują:)
UsuńChyba nie trafiłaś z zapachami... Mi trzy całkiem nie przypadły do gustu, ale soft blanket, merry marshmallow i lake sunset są świetne
OdpowiedzUsuńJa też jakoś niezbyt je polubiłam - zapachy ładne, po podgrzaniu też, ale na dłuższą metę niestety strasznie męczą...
OdpowiedzUsuńSzukałam taniego kominka! Wybiorę się do empika :D Ja dostałam jedną świecę i jestem bardzo z niej zadowolona, chociaż chyba szkoda byłoby mi wywalić tyle kasy.
OdpowiedzUsuńJak odpaliłam pierwszy wosk to myślałam, że się uduszę, ale potem ładnie rozszedł się po mieszkaniu. Jednak zniknął dość szybko - spodziewałam się, że będą dłużej gościć w moim mieszkaniu. Co nie zmienia faktu, że i tak bardzo bardzo lubię je palić :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie one dusza, nadaja sie do ogromnych przetrzeni a nie do malych pokoikow, tak ze woskom mowie stanowcze nie :(
OdpowiedzUsuńJa jestem wielką fanką zapachowych kominków. Szczególnie, że olejki których używam na prawdę roznoszą po całym pokoju piękny, świeży zapach :)
OdpowiedzUsuńDo wosków to ja raczej też się nie przekonam... niby kuszą, ale tak mi się wydawało, że to może być kicha.
Calkiem rozumiem twoja opinie, bo moja mama czuje to samo ;) Przynajmniej oszczedzisz kase ;) bo ja to ostatnio stowe na woski wydalam :(
OdpowiedzUsuńJako nałogowa "palaczka" wosków potwierdzam, że chemiczny "stearynowy" zapach jest winą kominka... A ze swojej strony bardzo polecam mojego ostatniego faworyta Nature's Paintbrush - boski zapach :D.
OdpowiedzUsuńja tez kupiłam są ok ::)
OdpowiedzUsuńNo to zdecydowanie kwestia gustu bo ja np. Christmas Memories uwielbiam :) Ale fakt trwałość zapachów potrafi się różnić a i niektóre pachną zupełnie inaczej po rozpuszczeniu (miałam duże nadzieje co do Salted Caramel ale nie dałam rady wytrzymać tego zapachu). Ale woski uwielbiam, szczególnie że lubię różnorodność i tym samym mogę sobie urozmaicić trochę sezon jesienno-zimowy. Ba, nawet latem paliłam woski (bahama breeze, pink sands..).
OdpowiedzUsuńPoza tym, ja woski kroję na części wtedy zapach nie jest aż tak intensywny i starcza na dłużej :)
UsuńMnie też nie ciągnie do Wosków ale znam osoby, które za nimi szaleją.
OdpowiedzUsuńO czym? Oczywiście że o paznokciach!!! :)
tak jak niektóre dziewczyny pisały - ten nieprzyjemny zapach to wina kominka :) woski pięknie pachną i wiele z nich ma bardzo mocne zapachy ;)
OdpowiedzUsuńahh,bo to zalezy od zapachu wlasnie :) niektore sa mocne, niektore ledwo wyczuwalne :)
OdpowiedzUsuńA ja chyba wiem, co poszło nie tak. Wiele kominków jest zbyt niskich - woski za bardzo się rozgrzewają. Olejki eteryczne, które ulegają zniszczeniu w wysokich temp. potrzebują wysokich kominków. Inaczej zamiast pięknych aromatów czujesz głównie zapach topionego wosku. Któraś z blogerek miała podobny problem, a po zakupie innego kominka polubiła się z woskami. Zamiast kupować nowy, możesz spróbować sama zmajstrować na próbę coś podobnego, byle woski były wyżej od płomienia. Ja po YC miałam piękne i intensywne zapachy, ale nie zakochałam się w nich, bo były dla mnie zbyt intensywne. Za to wrzucone do szafy z ubraniami sprawdzają się świetnie :)
OdpowiedzUsuńja serdecznie polecam zapach Midsummer Night - ma bardzo mocny zapach i ja od niego zaczęłam swoją przygodę z YC ;)
OdpowiedzUsuńJesteś chyba pierwszą osobą, która napisała że nie oczarowały jej woski i ich zapachy ;) ja się w nich rozkochałam jak chyba większość z blogerek ;)
OdpowiedzUsuńJa też sobie zamówiłam 6 zapachów, w tym Christmas Memories i tylko jeden z nich w miarę przypadł mi do gustu. Reszta wywołuje umnie mdłości i ból głowy, są okropnie perfumowane i przez to czuję tylko taki perfum, a nie piękny zapach, który każdy opisuje :)
OdpowiedzUsuńA, i ktoś wyżej napisał, że woski nie są intensywne bo są za blisko płomienia. Mam ten sam kominek i jak napisałam zapachy po prostu mnie duszą (mam november rain, pink sands, beach wood, christmas memories, lake cośtam :D i salted caramel i tylko ten ostatni mnie nie dusi.)
UsuńMogłabyś częściej pisać o włosach, kosmetykach, pielęgnacji itd, bo masz piękne włosy i jesteś inspiracją dla wielu kobiet!
OdpowiedzUsuńJa jestem zakochana w woskach, podoba mi się to że wystarczy kilkanaście minut i już czuć piękny zapach w całym pokoju :) no ale wiadomo, że to sprawa indywidualnego gustu.
OdpowiedzUsuńco do postów - oczywiście najbardziej lubię takie paznokciowe, ze zdobieniami :D
Ja uwielbiam woski :) Polecam wypróbować Pink Sands, Fireside Treats i A child's wish, może się wtedy przekonasz! :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście bardzo lubię woski i świece YC, może nie każdy zapach jest dla mnie stworzony ale większość przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam i właśnie chcę się przekonać na własnym nosie :D jak mi podejdą :D Tylko sama nie wiem, które zapachy już wybrać xD
OdpowiedzUsuńBardzo lubię YC, ale tych wosków akurat nie miałam - różne zapachy mają różną moc, może akurat trafiłaś na takie... Albo, jak już widziałam w komentarzach wyżej, to wina kominka, wyższy powinien być lepszy :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Vanilla Satin, który dość mocno pachnie, a zwycięzcą w kategorii atakowania nosa jest Home Sweet Home.
Jesteś pewna, że woski kupione w Warszawskich podziemiach są oryginalne? Podobnie jak Ty, wciąż nie miałam żadnego wosku YK, ale po tym czego się naczytałam w sieci, trudno mi uwierzyć, że można nie czuć ich zapachu :)
OdpowiedzUsuńjestem pewna bo kupowałam w sklepie Świat zapachów;)
Usuńmam dokładnie takie same odczucia co do tych wosków najpierw czad a jak się rozpali w kominku to lipa
OdpowiedzUsuńja osobiście uwielbiam te woski i mój K. także :D ale wiadomo, że każdy woli co innego i bardzo dobrze bo byłoby na tym świecie bardzoo nudno :)
OdpowiedzUsuńTo skoro pytasz zacytuję jeszcze raz samą siebie, bo mogło Ci umknąć :P ;)
OdpowiedzUsuń"A planujesz może w najbliższym czasie jakąś kolejną aktualizację Twoich ulubionych obecnie produktów do włosów?(bo wiem,że eksperymentujesz)ciekawa jestem zwłaszcza półproduktów;> I wiesz, co mi się marzy? Filmik ze stylizacją krok po kroku Twoich włosów ^^ Bo jeśli mam być szczerza, to jesteś moją największą włosową inspiracją *-*"
U mnie YC nawet że pachną :) Może dlatego że wybierałam najbardziej ,,pachnące zapachy" ? Wydaje mi się że czym intensywniejszy zapach tym działa a jak słabo pachnie tzn że po rozgrzaniu nie będzie takiej rewelacji. Ja też mam truskawkę i mniej pachnie niż inne które posiadam.
OdpowiedzUsuńwreszcie ktoś kto myśli podobnie jak ja ! :) też strasznie się na nie napaliłam bo były praktycznie w całej blogsferze... :p a tu lipa...
OdpowiedzUsuńja mimo to i tak chcę spróbować tych YC :)
OdpowiedzUsuńJaki rozmiar mają woski? :)
OdpowiedzUsuń