piątek, 26 października 2012

Dobieraniec

Dziś taki szybki post, a raczej chwalenie się:D  Jak wiecie mam kręcone włosy i moja główna fryzura to włosy rozpuszczone bądź koczek "slimak" Ale kilka dni temu zawzięłam się i postanowiłam nauczyć się robić na sobie warkocza dobieranego( na kimś umiem w miarę ale na sobie jak nie widzę włosów jest mi mega trudno) i... za drugim razem mi się udało. Włosy trochę spuszone bo musiałam rozdzielać loki, w tym momencie szczerze zazdroszczę prostowłosym;p No nic nie narzekam:D
Zobaczcie mojego drugiego warkocza i koczka z niego stworzonego






Ale jestem dumnaD:D Musiałam się pochwalić mimo że jest trochę koślawy:D

37 komentarzy:

  1. Bardzo ładny warkoczyk ;) Naprawdę świetnie Ci wyszedł, a ja zazdroszczę, bo nie umiem...

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajny ten koczek z warkocza. Ja w ogolę nie potrafię robić warkoczy, może tylko te proste u kogoś. Jak byłam mała to chciałam chodzić tylko w rozpuszczonych włosach, a potem włosy obcięłam i nie miałam z czego robić warkocza:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie !:)
    My w tamtym roku mieliśmy praktykantkę ,która zawsze nosiła włosy związane w warkocz i ten warkocz sięgał jej,aż za pośladki!;o

    OdpowiedzUsuń
  4. Koczek z kokardką wygląda cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. i dobieraniec i koczek są boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, podziwiam ;) Jeśli chodzi o mnie to do fryzur mam dwie lewe ręce, szczególnie na swoich włosach :p

    OdpowiedzUsuń
  7. chciałabym sie wreszcie nauczy go robić!...

    OdpowiedzUsuń
  8. mój koszmar z dzieciństwa - dobierany ! :) heheh

    OdpowiedzUsuń
  9. super Ci wyszło! ja nie umiem robić na kimś a co dopiero na sobie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajnie Ci poszło :) ja też sama sobie dobierańca/francuza robię :D tylko, że ja mam falowane włosy (skłonne do prostowania pod ciężarem).

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam dobierańce :) z kokardą wygląda bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o matko, jaki piękny i dłuugaśny! :)
    nie mogę się doczekać aż odrosną mi włosy (taa, powodzenia) bo teraz krótsze warstwy wychodzą i wygląda to strasznie w zwykłym warkoczu, bo dobieranego nie umiem wcale! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. super ci wyszło! gratuluję :)
    mi to na swoich włosach tak raz wyjdzie raz nie.... a i tak dość szybko się rozlatuje :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie umiem takich robić :(
    A koczek - rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  15. No co tu napisać poza tym, że masz piękne włosy?
    AAaa
    Że masz piękną fryzurę;)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetnie i podziwiam, że umiesz zrobić go sama :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dołączam do achów i ochów,ja ze swoimi włosami nie potrafię nic zrobić ;-P

    OdpowiedzUsuń
  18. A co tam, że koślawy! Ślicznie to wygląda! :) a kokardka w dechę :))

    OdpowiedzUsuń
  19. ja chce mieć dokładnie takie długie włosy z których będę mogła zrobić takiego pięknego właśnie warkocza!!! oooo!!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. też byłam z siebie baaardzo dumna jak nauczyłam się sama sobie zrobić dobieranego:D a już jak nauczyłam się holenderskiego czy tam duńskiego to ze dwa miesiące robiłam go sobie co drugi dzień:D

    OdpowiedzUsuń
  21. a tak w ogóle to ślicznie wygląda ten koczek:)

    OdpowiedzUsuń
  22. aaaa! jaki piękny koczek! i ta kokardka!

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam warkocze, wyszły Ci świetnie! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Podziwiam, ja ze zwykłym warkoczem mam problemy xD

    OdpowiedzUsuń
  25. Ostatnio miałam takiego dobierańca i czułam się z nim cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. WOW , WOW , WOW - chcę takie włosy jakie masz !

    OdpowiedzUsuń
  27. Wersja z koczkiem i kokardką jest urocza :)
    Jak na drugi raz, wyszedł bardzo pozytywny :*

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad;)