Ale dziś o czymś innym. Chciałam wspomnieć o dwóch rzeczach, które wprowadziłam do włosowej pielęgnacji i już nie wyobrażam sobie życia bez nich;) Jesień/zima to bardzo ciężki okres dla moich włosów. Lubią łapać wilgoć i nieprzyzwoicie się puszyć, elektryzować. Nic przyjemnego...Loki pod czapką niszczą się i okazuje się, ze mam na głowie zamiast tego co chciałam smutne strąki. Najgorsze są początki bo muszę sobie przypomnieć, czego potrzebują zimą. No nic, rozpoczynam walkę jak co roku:D
Na pierwszy ogień idzie olej musztardowy.Z początku bałam się jego zapachu bo nie znoszę musztardy ale o dziwo nawet mi się spodobał. Przy nakładaniu trochę drażni mi oczy i powoduje łzawienie. Poleciła mi go koleżanka i jestem jej strasznie wdzięczna. Wcieram go w całe włosy i skórę głowy. Po nałożeniu czuję lekkie mrowienie. Poradził sobie z sezonowym wypadaniem włosów już po kilku użyciach. A jeśli chodzi o włosy wygładza je niesamowicie, dodaje blasku, loki są bardziej mięsiste. Trochę przyśpiesza przetłuszczanie się włosów ale mi to nie przeszkadza;) Na stałe zostanie już ze mną. Z perspektywy czasu uważam, że to najlepszy olej z jakim miałam odczynienia. Nie mogę przestać miziać moich włosów, są takie miękkie i gładkie<3
Kolejna rzecz, o której muszę wspomnieć to drewniany grzebień z The Body Shop. Na KWC i yt widziałam wiele pozytywnych opinii. Dlatego postanowiłam zainwestować 19 zł i zobaczyć co to za cudo. Szczerze powiedziawszy nie zawiodłam się. Świetnie rozczesuje włosy, nie ciągnie ich, nie elektryzuje i nie wyrywa. Radzi sobie z kołtunami, jest bardzo poręczny i taki klasyczny. Do tego nie jest zbyt duży, bez problemu można mieć go zawsze przy sobie. Wykonany jest bardzo porządnie, nie ma żadnych zadziorów więc nie muszę się obawiać, że naruszy strukturę włosów. Niby taka mała rzecz a tyle radości:)
To moje ostatnie odkrycia włosowe. A co ostatnio was zachwyciło jeśli chodzi o pielęgnację włosów?;)
Grzebień z TBS chodzi za mną już od jakiegoś czasu. Nie miałaś problemu z zakupem? bo często widzę opinie, że są jego braki i nie zawsze jest dostępny w sklepach, trzeba czekać, latać po dostawie, bo tylko wtedy jest.
OdpowiedzUsuńPracuje w TBS więc nie miałam problemu z zakupem:) szybko schodzi ale często są dostawy więc raczej nie zauważyłam jego deficytu;)
UsuńO to fajną masz pracę :)
Usuńchciałabym sobie kupić ten drewniany grzebień :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić sobie ten grzebień :)
OdpowiedzUsuńAle masz piękne te loki na tym zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńJa póki co unikam czapek i ratuję się kapturem. Musztardowego oleju jeszcze nie testowałam, ale skoro mówisz, że dobrze robi i na stan włosów i na wypadanie to może warto go przetestować. Kupowałaś stacjonarnie czy przez internet?
stacjonarnie w Warszawie ale ten sklep sprzedaje również przez internet. ja dałam 8 zł o tu http://www.deesis.com.pl/sklep/product_info.php?products_id=4555
UsuńZdrowe włosy i piękne loki :)
OdpowiedzUsuńFajny ten grzebień ;) Ja pozostaję wierna mgiełce do włosów i szamponowi Radical i nawilżającej odżywce od Ziaji :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten grzebień <3 mam od roku i wciąż uwielbiam :) przyjaciółka poleciła mi, by zaimpregnować go kropelką oleju co jakiś czas i rzeczywiście wtedy jest w lepszym stanie :D
OdpowiedzUsuńTakiego grzebienia jeszcze nie widziałam :).
OdpowiedzUsuńKurcze właśnie się powoli zabieram do zrobienia zamówienia na Annabelle Minerals, mega ^^
OdpowiedzUsuńsuper, że się wstrzeliłam:D zawsze to jakaś oszczędność;)
UsuńAle masz piękne włosy ;)
OdpowiedzUsuńA grzebień wygląda świetnie, chyba sobie taki kupię.
Na początku zapach tego olejku mnie nie drażnił, ale później było coraz gorzej :D
OdpowiedzUsuńMoja głowa jest chyba odporna na takie ,,pobudzacze'', ponieważ nie czułam żadnego mrowienia jak większość dziewczyn :(
ale efekty były? Bo mrowienie to kwestia indywidualna:)
UsuńBardzo fajny grzebień :) przydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńmasz przepiękne zdrowe włosy i śliczne loki a grzebień jest zgrabny i nieduży wsam raz do kosmetyczki - nie zajmie dużo miejsca i włosy się nieelektryzują jest super
OdpowiedzUsuńile ja bym oddała by mieć takie piękne loczki jak Ty a nie takie proste strąki jak mam :)
OdpowiedzUsuńmam grzebień z TBS i bardzo go lubię :) może spróbuję tego oleju musztardowego, właśnie mój mi się skończył i zostałam bez żadnego oleju.
OdpowiedzUsuńUwielbiam grzebień z tbs, piękne włosy:)
OdpowiedzUsuńSpadłaś mi z nieba ze zniżką, bo akurat miałam robić zamówienie! Super :)
OdpowiedzUsuńboję się takich ,,zapachowych'' olei, po przykrym doświadczeniu z olejem sezamowym, brr.
OdpowiedzUsuńOlej w takim razie nie dla mnie, skoro wzmaga przetłuszczanie :) A grzebień mam podobny, ale plastikowy, z Elite bodajże i też go lubię, używam do rozprowadzenia odżywki na mokrych włosach :)
OdpowiedzUsuńMasz cudowne włosy, zakochałam się :d
OdpowiedzUsuńA czy drewniany grzebień używasz do mokrych włosów? Drewno się nie wygina? ;)
OdpowiedzUsuńużywam do mokrych. Wszystko jest ok. Warto go od czasu do czasu impregnować olejem:)
Usuńlooo a jaka cena jest tego olejku ? i gdzie mozna go dostac ?! http://wlosomaniakaroli.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńja dalam 8 zł w sklepie deesis
Usuń+ masz cudownie piekne wloski !
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tym grzebieniu :]
OdpowiedzUsuńmam ten grzebień, jest super:))
OdpowiedzUsuńWłosy masz cudowne!
OdpowiedzUsuńKiedyś zastanawiałam się nad tym grzebieniem, ale jednak TT wystarcza mi w zupełności.
Ale piękny skręt na tym zdjęciu! Mnie ostatnio zachwyciła kozieradka. Co prawda robiłam już dawno do niej kilka podejść, ale zawsze odpuszczałam po paru razach przez zapach, który ogólnie mi nie przeszkadza, ale utrzymuje się na włosach. Nie bardzo chcę pachnieć kurczakiem :D Musiałam się niestety przemóc, bo włosy zaczęły mi wypadać i regularnie stosowana kozieradka była strzałem w dziesiątkę, pod względem wypadania i masy baby hair :)
OdpowiedzUsuńInteresujący ten olej musztardowy:)
OdpowiedzUsuńJeeejku jakie Ty masz śliczne włosy :) zawsze o takich marzyłam, ale moje się nigdy nie kręciły, ani naturalnie, a po papilotach czy wałkach po godzinie śladu po lokach już nie było..
OdpowiedzUsuńJaka lalka! :) Pięknie wyglądasz ;) Nie słyszałam dotąd o tym oleju, przyjrzę mu się bliżej ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy o takich to ja sobie mogę pomarzyć :/
OdpowiedzUsuńja jestem zachwycona maską Kallos z keratyną
OdpowiedzUsuńRównież jestem zachwycona tym grzebieniem :)
OdpowiedzUsuńA oleju jeszcze nie miałam okazji spróbować ;)
Cześć nie mogę się napatrzeć na Ciebie i na Twoje włoski normalnie super. Ja od tygodnia używam oleju musztardowego i tak jak piszesz jest świetny. Używam też kozieradki a od dłuższego czasu oleju kokosowego też jest fajny. http://malaoazaizy.blogspot.be/ jakbyś chciała poczytać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGrzebień TBS mam od kilku lat i bardzo go sobie chwalę. Jest niezastąpiony.
OdpowiedzUsuńWłosy masz prześliczne :) Ja również będę musiała się wziąć za swoje włosy, bo ileż można chodzić w koczku, mimo iż wygodnie, to wieje nudą :P Teraz na szczęście będę miała trochę więcej czasu, to poeksperymentuję, pewnie nawet wypróbuję ten olej musztardowy ;)
OdpowiedzUsuńJaka ilośc oleju nakładasz na swoje włosy?
OdpowiedzUsuńok 3 łyżki
UsuńMam olej musztardowy i faktycznie, świetnie sprawdza się na wysokoporowatych włosach :D
OdpowiedzUsuńJejku, nie mogę napatrzyć się na Twoją urodę! Jesteś przeprzeprześliczna, jak lalka :)
OdpowiedzUsuńjaki masz wzrost?
OdpowiedzUsuń171cm
UsuńMam ten sam grzebień od niedawna i uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńDzięki za kod... Akurat zamówiłam sobie minerały w ramach prezentu, więc siostrę pewnie bardzo ucieszy zniżka :D
Hej :)
OdpowiedzUsuńmam pytanie odnośnie ebay'a - jak płacisz tam za zakupy? przez PayPal'a? .. i odnośnie PayPal'a - lepiej podłączyć kartę czy rachunek bakowy, czy to bez różnicy :D? Chodzi mi o to jakie są potem prowizje za przelew (transakcję?) zagraniczny, bo się pogubiłam na stronie ;p - albo inaczej: czy prowizja jest tylko za przewalutowanie (ile?) jeśli przeleję tam pieniądze w złotówkach ze swojego konta, czy potem za przelew (transakcję ?) zagraniczny przez PayPal również?
Z góry dziękuję za odpowiedź :) M.
o jej , dzięki za ten post, właśnie teraz planowałam sobie kupić jakiś fajny grzebień, ale nie mogę znależc żadnego fajnego, teraz wiem jaki mam sobie sprawić:)) klikam follow, pozdroo
OdpowiedzUsuńprzejrzałam Twój blog, posty o pielęgnacji, ale się naczytałam. Jestem zachwycona ilością i jakością wiedzy, brawo :) zostaję stałą czytelniczką. buziaki:))
UsuńJejku jakie masz cudne włosy! :)
OdpowiedzUsuńJezuu! Uwielbiam twój blog! i wgl świetne włosy <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;D
http://princessoffashion1.blogspot.com/
A można ten olej kupić gdzieś stacjonarnie ?
OdpowiedzUsuńznam tylko miejsce stacjonarne w Warszawie;)
UsuńUwielbiam Twoje włosy :-)
OdpowiedzUsuń