sobota, 31 grudnia 2011

Czeluścia mojej torebki

Widziałam na kilku blogach ten tag i tak bardzo mi się spodobał, że sama postanowiłam go zrobić.
W mojej torebce jest dużo rożnych rzeczy, czasem są to tony paragonów bądź woreczki foliowe po śniadaniu. Oszczędzę wam ich przy oglądaniu jej zawartości :D Pokażę wam to co zawsze mam ze sobą, bez czego nie wyobrażam sobie wyjść z domu;)

Dobrze więc zacznijmy...
Na pierwszy ogień idzie kosmetyczka wraz z zawartością. Dostałam ja na urodziny od przyjaciółki i służy mi wyśmienicie. Podstawową rzeczą która jest w niej niezastąpiona to pilniczek, polerka i obcinacz:D wiele razy już uratował moje paznokcie w momentach kryzysu;) Mam w niej również leki, plaster, środki higieniczne oraz balsam do ust. Zawartość jest praktycznie niezmienna od dłuższego czasu;)


Kolejna sprawa to klucze do domu oraz mieszkania oraz dokumenty i karta miejska. Zawsze są przy mnie. No może raz zapomniałam:D ale staram się zawsze przed wyjściem sprawdzać czy przypadkiem nie zostawiłam ich na jakiejś półce.



Czym byłoby życie bez portfela? Nie ruszam się nigdzie bez niego;)

W mojej torebce zawsze jest miejsce na chusteczki higieniczne, gumy do żucia w ilościach hurtowych<3, słuchawki do telefonu (btw macie jakiś patent na to żeby się nie plątały?)oraz pendrive;)

Przy sobie noszę coś ala kalendarz i długopis:D na nowy rok mam już kupiony ładniutki z gazety Pani ale na obecny rok stworzyłam go sama i na razie daje sobie rade;) już się nie mogę doczekać aż zacznę go używać:D



Staram się również mieć przy sobie małą butelkę wody;) jeśli tylko torebka na to pozwoli;)
A i zapomniałabym o moim telefoniku, kochanej nokii e 63 oraz aparacie(musicie zadowolić się zdjęciem z internetu :D)

Jeszcze lusterko, ukochany balsam do ust(tisane) oraz krem do rąk! bez którego umarłabym chyba:D

Ze względu na coraz zimniejszą aurę mam przy sobie rękawiczki:)


To już chyba tyle. Mam nadzieję, że nie zanudziłam was:D

piątek, 30 grudnia 2011

Little owl

Była sobie sówka mała... i usiadła na moich paznokciach!:D Zapraszam na kolejny zwierzaczkowy post. Tym razem poznajcie tego malutkiego słodziaka. Mam nadzieje, że rozczuli was tak jak pozostałe moje infantylne paznokcie. Do tego zdobienia użyłam miętę z jumpy, brąz z golden rose serii paris oraz jaśniejszy brąz z safari oraz wykałaczkę i pedzelek;)  Żałuję że pod sowę dałam nudziaka po ciężko zauważyć jej uszy:) no cóż:D
Nienawidzę sztucznego światła do zdjęć... wrrrrr:D


A i jeszcze mam takie ogłoszenie: dostałam kilka maili z pytaniem czy możecie zainspirować się moim zdobieniem i wstawić podobne na bloga. Więc odpowiadam tu raz a dobrze, że chyba każda bloggerka wstawia posty właśnie po to by móc się tym zainspirować więc nie mam nic przeciwko.Poza tym ja też gdzieś już wcześniej widziałam takie zdobienia. Niektóre sama wymyślam a do innych natchnęły mnie inne artystki.

No to dość pisania, zapraszam do oglądania












czwartek, 29 grudnia 2011

Sky over Silk Road

Oficjalnie stwierdzam, że to mój ulubiony odcień z tej kolekcji! Jest piękny, niespotykany, duochromatyczny, schnie szybko, kryje po 2 grubszych warstwach, kocham go w macie i bez niego. Nie wiem do czego go porównać bo moim zdaniem jest unikatowy. W zależności od światła wygląda całkiem inaczej. To sprawiło, że zagościł w moim sercu na stałe. Szkoda, że to edycja limitowana i gdy zastąpi je inna już go nie będzie. Na razie jednak cieszę się z jego widoku i was zapraszam również do powzdychania nad nim:D Już niedługo planuje zrobić mały konkurs, jak tylko stuknie mi 500 obserwatorów:D Kupiłam już dla was taki sam lakier bo uznałam, że jest najfajniejszy z serii;) Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu.

Poniżej kilka zdjęć jest zmatowionych topem essence;)













środa, 28 grudnia 2011

Kombinujemy

Nie wiedziałam co stworzyć więc wybrałam takie oto nie wiadomo co;) Czasem tak bywa gdy nie ma się totalnie pomysłu na siebie w danym momencie. Efekt końcowy nawet mi się spodobał, sama nie wiem czy wolę go w macie czy błysku;) Kolory które wykorzystałam to bell 411 oraz shrekowy hean. Nawet nie myślałam, że takie barwy mogą do siebie pasować, a jednak:D dla mnie komponują się wyśmienicie;) Oba lakiery uwielbiam, może dlatego tak mi się wydaje?

A przy okazji napiszę, że się rozchorowałam. Spędzę w tym roku sylwester w łóżku z chusteczkami :D Mam nadzieję, że Wy będziecie się lepiej bawić;)