Zapraszam was dziś na post o produkcie do włosów, L`oreal Elseve eliksir odżywczy. Producent zapewnia, ze zawiera w sobie 6 olejków kwiatowych m.in : olejek z kwiatu lotosu, olejek rumiankowy, olejek z kwiatu tiaré, olejek ze złocienia, olejek różany, olej lniany, zawiera jednak również benzyl alkohol który jest konserwantem, może powodować podrażnienie skóry(nie zauważyłam jego negatywnego działania). . Producent obiecuje wygładzenie blask oraz piękno włosów. I to wszystko zamknięte jest w 100ml szklanej butelce z pompką. Cena tego produktu to ok 40 zł, często widuję go w promocji.
Produkt ten dostałam do recenzji, sama chyba nie skusiłabym się na taki wydatek. Przecież w sklepie dostane inne, tańsze produkty do ochrony włosów. Niemniej jednak, teraz gdy miałam go w swoich rękach muszę przyznać, że sprawdza mi się świetnie. Nie traktuję go jako odzywkę ale jako serum na końcówki i do wygładzenia włosów. Produkt ma dość lejąca konsystencje i na szczęście zaopatrzony jest w wygodna pompkę. Ja jedno użycie na całe włosy wystarcza mi ok 3-4 pompki. Jest bardzo wydajny, używam go codziennie a ubytek wciąż niewielki. Płyn ma przepiękny lekko kwiatowy zapach, czuję w nim nutę luksusu:D Ale tak naprawdę to nie jest aż tak istotne. Najważniejsze jest działanie! Eliksir sprawia, że moje włosy są miększe(można dotykać je non stop!), bardziej błyszcza i o wiele mniej się puszą. Uwielbiam go używać jako wykończenie mojej pracy z włosami po myciu. Mam wrażenie, że zatrzymuje wilgoć we włosach. Używam go z największą koncentracja na końcówkach i przednich włosach. Zawsze po lecie wybieram się do fryzjera, bo obciąć przesuszone po słońcu końcówki ale tym razem nie mam takiej potrzeby. Zapobiega on również plątaniu się włosów. Świetnie sprawdza się również, po wyprostowaniu włosów, świetnie je wygładza i dzięki niemu w moim przypadku na dłużej pozostają proste. Nie zdarzyło mi się, żeby obciążył mi włosy.
Zbliżenie na końcówki;) |
W mojej pielęgnacji włosów nieodzownym elementem są oleje. Staram się sięgać po nie przynajmniej raz w tygodniu. To własnie ich moc najwięcej dała mi w pielęgnacji i wciąż po nie sięgam. Ten eliksir na pewno nie zastąpi wam oleju, ani odżywki do włosów, nie są to zamienniki dlatego zaznaczam, że nie w ten sposób powinnyśmy postrzegać ten olejek. Ja traktuję go jako uzupełnienie do mojej kompleksowej pielęgnacji:) Jeśli oczekujecie, że naprawi wam końcówki to niestety tak się nie stanie. Nie jest to produkt, który odbuduje wasze zniszczone włosy, nie wniesie on wiele do kondycji włosa. Olejek ten daje przepiękny efekt od mycia do mycia( chociaż być może zawarte w nim ekstrakty, trochę wpływają na stan włosów, nie zauważyłam u siebie jednak zmian), blask, miękkość. Jeśli tego szukacie to serdecznie wam polecam, ale jeśli obecnie walczycie o lepszą kondycje włosów lepiej sięgnąć po prawdziwy olej i zacząć używać go regularnie;)
Osobiście uważam, że to cudo jest stanowczo za drogie. Wolę wetrzeć odrobinę oleju arganowego - włosy też mają blask i miękkość ;)
OdpowiedzUsuńTez tak uważam;) Olej arganowy niestety też tani nie jest, a szkoda bo uwielbiam go używać do wszytstkiego;)
UsuńTeż nie dałabym tyle za taki kosmetyk. Zresztą ciężko byłoby to zużyć, bo pojemność jest duża takiego eliksiru jednorazowo nakłada się mało.
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie lubią jakichkolwiek oblepiaczy... Więc to raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTeż go używam, ale się wypowiem ja go wykończę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest taki drogi chociaż mnie kusi. Aktualnie używam olejku z Alverde różanego i go uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńCena średnia, ale czytałam o nim kilka bardzo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy się na niego czaiłam ;)
OdpowiedzUsuńSuper ten eliksir;)
OdpowiedzUsuńale trochę za drogi;(
lubię jego zapach i czasem podkradam go mamie ;)
OdpowiedzUsuńLubię zabezpieczać czymś końcówki, ale raczej wybieram tańsze jedwabie
OdpowiedzUsuńKusi mnie:D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie chyba zbyt drogi :( Ostatnio w którejś z gazet znalazłam próbkę serum z Garniera. Wypróbowałam, ale mam wrażenie że przetłuszcza moje włosy.
OdpowiedzUsuńKolejna recenzja tego produkt, chyba już mu się nie oprę ;)
OdpowiedzUsuńAle Ty wiesz, że to są ewaluAcje, a nie ewalucje?
OdpowiedzUsuńNie rozumiem? Chodzi ci o nazwę mojego bloga? Jesli tak to oczywiscie wiem, taki był zamysł, połączenie imion Ewa i Łucja.
UsuńGdyby nie ta cena, miałabym go już u siebie! Czekam na promocję i wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńpóki co używam innych, ale na ten może też się kiedyś skusze :) choć cena póki co skutecznie zniechęca...
OdpowiedzUsuńLubię zabezpieczyć swoje końcówki takimi produktami ;)
OdpowiedzUsuń