Kilka dni temu pokazywałam wam moje ulubione neutralne i codzienne kolory z pomadek The Body Shop.
<KLIK>. Dziś natomiast pokażę wam bardziej intensywne i odważne barwy w przepięknych odcieniach. O właściwościach i działaniu przeczytacie w wyżej podlinkowanej notce. Przy ciemnych kolorach niezbędna jest konturówka. Przy fioletowym kolorze trzeba bardzo mocno zadbać o usta bo uwielbia podkreślić suche skórki ciemniejszym kolorem - na szczęście to jedyna tak kapryśna szminka z tej serii. Jej odcień jest na tyle oryginalny i ciekawy, że potrafię przymknąć oko na te niedogodności:)
Ostatnio coraz częściej noszę pomadki na ustach i strasznie mi się to podoba. Wystarczy kreska na oku, i przyciągające wzrok usta, które robią cały makijaż. Jak dla mnie bomba! :D
Zapraszam na zdjęcia;) Który kolor tym razem dla was wygrywa?
A może tak usta gradientowe? Strasznie ładnie te kolory się razem komponują.
Jak dla mnie druga jest boska! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie druga szminka jest świetna :) No i ten gradient na ustach - cudo! :*
OdpowiedzUsuńGradient jest mega. A solo najlepsza jest 201 Cudo <3
OdpowiedzUsuń105 i 240.. zakochałam się. Ja najczęściej stawiam właśnie na usta w makijażu.:)
OdpowiedzUsuńJedyneczka:D
OdpowiedzUsuńDruga najładniejsza. :)
OdpowiedzUsuńGradient mnie oczarował<3 Najbardziej mi się podoba pierwsza, ale to pewnie dlatego, ze mi samej takie kolory niezbyt pasują, wiec zawsze mnie do nich ciągnie:P
OdpowiedzUsuń240 wygląda świetnie, intensywny i nietypowy odcień ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy pierwsza jest ładniejsza czy druga :p Trzecia jest zdecydowanie nie dla mnie. Masz ładne, kształtne usta :)
OdpowiedzUsuńPierwsza jest świetna, ale najbardziej podoba mi się ten gradient :)
OdpowiedzUsuń2 cudowna ! <3
OdpowiedzUsuńWszystkie pomadki mają oryginalne kolory, jak dla minie nr 201 jest śliczny i tą bym wybrała dla siebie
OdpowiedzUsuńTobie pasuje każdy kolor , usta gradientowe pomysł ciekawy ale bardziej dla młodzieży niż dla kobiet
dojrzałych.
Druga :)
OdpowiedzUsuń201 nosiłabym! :))
OdpowiedzUsuń105 przepięknie się prezentuje na Twoich ustach! Ten fiolet też niczego sobie, róż zresztą też dobrze, ale pomarańczowa czerwień zdecydowanie wymiata! :)
201 i 240 to kolory dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚrodkowa najlepsza!
OdpowiedzUsuń201 rewelacja :)
OdpowiedzUsuńale eeeextra<3
OdpowiedzUsuńjak cenowo?
39 zł, ale proponuje czekać na promocje na makijaż 2 w cenie 1, czasem w weekendy się zdarzają:)
Usuń240 jest mega :)
OdpowiedzUsuńTen róż w środku jest idealny:-)
OdpowiedzUsuńNo, no, ładne, najbardziej uśmiecha się do mnie fiolet ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie te pomadki The Body Shop, sama posiedam dwie i na pewno jeszcze do niej jakies kolory dolacza :)
OdpowiedzUsuńGradient wygląda świetnie, ale jakbym miała wybierać jeden z tych trzech, to definitywnie 201! Przepiękny!
OdpowiedzUsuń2 kolorek jest prześwietny :)
OdpowiedzUsuńdla mnie numerek 3 najlepsza ;))
OdpowiedzUsuńhttp://xiness.blogspot.com/
Mi się najbardziej podoba 105 :) a powiedz mi, jak wzorowa studentka wizażu;), czy kobiety z małymi/wąskimi ustami powinny je malować na wyraziste kolory, np. czerwień? Czy raczej podkreślą wtedy swoje 'mankamenty'? Mówię tylko o intensywnych barwach, bo wiadomo, że jakieś beże albo naturalne kolory są ok. Ostatnio miałyśmy dyskusję z koleżankami na ten temat i każda twierdziła inaczej, choć dominowała opinia, że lepiej nie. Stwierdziłyśmy, że przydałby się głos eksperta, dlatego pytam z ciekawości jak Was uczą:) I jakie jest Twoje zdanie:))
OdpowiedzUsuńmałe usta nie wykluczają intensywnych kolorów;) ale trzeba pięknie obrysować usta konturówką, żeby ich kształt przykuwał uwagę nie rozmiar;) Ale jasne kolory są jak najbardziej ok. Uważam, że każdemu wszystko pasuje tylko trzeba dobry odcień i nakładać pomadkę dokładnie;)
UsuńZakochałam się we fiolecie, cudny odcień.
OdpowiedzUsuńMix nr 3 najlepszy
OdpowiedzUsuńcudowne kolory ale nie lubie takich na swoich ustach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jak sie robi taki gradient?
OdpowiedzUsuńnakładasz od najciemniejszego koloru pędzelkiem szminkę. Zaczynasz w kącikach ust. Jaśniejszy nakładasz dalej i delikatnie nakładasz go na granicę z ciemniejszym kolorem, żeby granice się zatarły;)
UsuńDrugi kolor jest zdecydowanie mój :)
OdpowiedzUsuńPoza tym zazdroszczę wypielęgnowanych ust, na których szminki wyglądają rewelacyjnie :) Ja walczę z moimi suszkami, ale to chyba walka z wiatrakami.
Do takich kolorów chyba powinno mieć się piękne białe zęby. Czy źle mi się wydaje?:)
OdpowiedzUsuńniekoniecznie, trzeba dobrać odpowiedni odcień, który zniweluje żółtą kość.
UsuńWybieram trzeci kolor bo ostatnio bardzo się lubuję w takich odcieniach, uważam, że ciekawie wyglądają do jasnej karnacji..
OdpowiedzUsuńDruga najlepsza, uwielbiam ten kolor :)
OdpowiedzUsuńPierwsza świetna :D
OdpowiedzUsuńchyba wygrywa dójka albo gradient ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się fiolet, naoglądałam się ostatnio zdjęć ciemnych ust, ale żadnego takiego kolorku jeszcze nie mam w kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńCudne kolory ale nie wiem czy wyglądałabym w nich korzystnie :)
OdpowiedzUsuńFiolet! Ostatnio uwielbiam wyraźne, zimne kolory na ustach.
OdpowiedzUsuńPiękny gradient! Wygrywa! :) Na drugim miejscu fiolet,sama bardzo lubię ten kolor,ale jakoś do pomadki się nie mogę przekonać ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy kolor super, trzeci to jakas porazka :P mi by nie pasował, dla Ciebie za chłodny. Ale w sumie sam kolor w sobie jest przecudowny
OdpowiedzUsuńPiękne te kolory. Takie nasycone! Cudne!
OdpowiedzUsuńPrzepięęęękne kolory <33333333
OdpowiedzUsuń